Strony

piątek, 3 stycznia 2014

Mózgi osób uduchowionych i profanów

Grubość kory mózgu ludzi uduchowionych i religijnych... 


Religijne obszary mózgu
Mówi się, że religia jest kwestią wiary w sercu. Okazuje się jednak, że główną rolę odgrywa mózg. Naukowcy sprawdzili, czym różnią się mózgi osób wierzących i niewierzących. Naukowcy zajęli się mózgiem człowieka religijnego i niereligijnego (niewierzącego) biorąc przedstawicieli kilku większych religii, w tym chrześcijaństwa, buddyzmu, hinduizmu. I doszli do wniosku, że występują diametralne różnice w budowie mózgu osób wierzących i niewierzących. Zatem, kto ma lepszy (prawidłowy) mózg? 

Swoje spostrzeżenia naukowcy opublikowali na łamach naukowego pisma "Journal of the American Medical Association (JAMA) Psychiatry". „Tajemnica kryje się w korze mózgowej. Jej grubość i struktura ma związek z duchowością osoby, do której należy. Im grubsza kora, tym bardziej podatny na wpływ religii mózg – piszą naukowcy.


„Nasze przekonania i nastroje są odzwierciedlone w mózgu, co możemy już zobaczyć dzięki nowoczesnym technikom obrazowania” - wyjaśnia dr Myrna Weissman z Uniwersytetu Columbia, współautorka pracy. Co ciekawe, już wcześniej udowodniono, iż osoby wierzące mają niższe ryzyko do popadania w depresję. Teraz dodatkowo powiązano grubość kory z mniejszymi skłonnościami do występowania nastrojów depresyjnych. 


Naukowcy przebadali ponad 100 osób w różnym wieku, podzielonych pod względem ich deklaracji na temat religijności oraz duchowości. Z tego eksperymentu naukowcy dowiedli, że osoby które deklarowały największą religijność, miały najgrubszą korę mózgową. Co ciekawe, już wcześniej udowodniono, iż osoby wierzące mają niższe ryzyko do popadania w depresję. Teraz dodatkowo powiązano grubość kory z mniejszymi skłonnościami do występowania nastrojów depresyjnych.

Mistyczna mapa obszarów mózgu
Czyli wniosek jest prosty: osoby religijne mają prawidłową czy lepszą strukturę mózgu! Osoby niewierzące, nieduchowe, niereligijne, jeśli chcą polepszyć swoją kondycję zdrowotną powinny się zająć czymś abstrakcyjnym, metafizycznym, duchowym. Technika daje także szansę na wystawianie wiarygodnych ocen z religii i duchowości, a niepokornych księży i duchownych można przebadać, czy oni bardziej są wierzący czy raczej jako niewierne konie trojańskie się wcisnęli... 

Naukowcy chcą teraz skupić się uszczegółowieniu swoich badań. Będą sprawdzać, jakie jeszcze czynniki wpływają na religijność i uduchowienie. Niewykluczone, że odpowiedź na to pytanie leży nie tylko w korze mózgowej. 

http://www.dailymail.co.uk/health/article-2531622/People-religious-spiritual-thicker-brains-Those-believe-god-deeper-outer-layer.html

2 komentarze:

  1. Istnieje jeszcze bardzie prosta i niezawodna metoda odróżniająca osobę głęboko wierzącą od ignoranta i nie potrzeba do tego mikroskopu i skalpela, polega ona na obserwowaniu owoców działania.
    Światełka ********* :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nic tylko wziąść się za medytacje :-)

    OdpowiedzUsuń