Strony

czwartek, 21 sierpnia 2014

Linux OpenMandriva i ROSA Desktop

Linux - dystrybucja ROSA Desktop czy OpenMandriva


Artykuł zawiera trochę historii z dystrybucją Mandriva z lat 2011-2013, kiedy to powstała bardzo nowoczesna linuksowa dystrybucja ROSA Desktop oraz kontynuacja Mandrivy - dawnego Mandrake Linux - pod nową nazwą OpenMandriva. Na rok 2014 można powiedzieć, że wiodącą dystrybucją jest najnowocześniejszy i najbardziej przyjazny dla nowego i zaawansowanego użytkownika Linux ROSA Desktop wydawany pod patronatem międzynarodowej firmy ROSALabs, a także wydawany na jego bazie przez społeczność system Linuksowy OpenMandriva. Jako coraz bardziej od Mandrivy odległy fork od 2010 roku działa także Mageia i oczywiście osobna gałąź Mandrake'a od 2003 roku czyli PCLinuxOS (często skracane jako PCLOS)... ROSA Desktop wszystkie pozostałe forki, odnogi i gałęzie Mandriva-Mandrake'a oraz samą Mandrivę w jej ostatniej postaci Super Linuksa bije na głowę niezawodnością i systemem aktualizacji on-line do kolejnych wydań, których nie trzeba już jak dawniej instalować z płytek. 

Linux - ROSA Desktop Fresh i menadżer plików Dolphin
W kwestii następstwa, co jest kontynuacją dystrybucji Mandriva Linux od 2011 roku jest trochę nieporozumień, a wiele dyskusji internetowych jest dla osób polsko-języcznych niedostępna o ile nie znają kilku innych europejskich języków, jak francuski, włoski czy angielski. Aktualnie, od 2013 roku kontynuacja dystrybucji Mandriva Linux leży w rękach Stowarzyszenia OpenMandriva. Niektórzy użytkownicy dystrybucji Mageia pytają na forum MIB – Mandriva International Backport, dlaczego MIB nie wspiera użytkowników Mageia dodatkowymi i ulepszonymi pakietami oprogramowania. Administracja MIB uprzejmie odpowiada, że nie jest zainteresowana oraz, że zwyczajnie nie ma czasu na zajmowanie się forkiem, który ma coraz mniejszy związek z Mandrivą i ROSĄ. Dystrybucja ROSA posiada wersje na serwery, także odmiany dystrybucji pozwalające pracować w warunkach wymagania wysokiego stopnia bezpieczeństwa danych oraz klauzuli poufności i tajności dla firm i instytucji państwowych, które znane są jako CHROM, KOBALT, NIKIEL.

Obraz ISO z mirrora ROSA Lab do wypalenia na płytkę instalacyjną DVD pobierzesz tutaj:

http://mirror.rosalab.ru/rosa/rosa2012.1/iso/ROSA.Fresh.R3/

Dystrybucja ROSA Desktop zasadniczo nie jest forkiem Mandrivy (chociaż tak się czasem pisze), ale za to Mageia jest prywatnym forkiem czyli boczną gałęzią Mandrivy, powstałą na początku z kilku niezadowolonych deweloperów, którzy odpadli od firmy Mandriva już we wrześniu 2010 roku, gdyż nie podobały się im innowacje i wdrażanie nowych technologii oraz nowych rozwiązań, w tym bardzo elegancki i funkcjonalny pulpit KDE4, a także obniżka pensji z powodu zmian w polityce biznesowej francuskiej firmy. Firma ROSA Laboratory razem z Mandrivą aktywnie pracowała nad zbudowaniem jednej z najlepszych nowoczesnych linuksowych edycji Mandrivy z pulpitem KDE w czwartej wersji, a była to Mandriva 2011 Hydrogen. MIB wspierał użytkowników Mandriva 2010 włącznie z wersją Mandriva 2010.3, a także Mandrivą 2011 Hydrogen oraz jej naturalną kontynuację w postaci ROSA Desktop. 


W rzeczywistości to ROSA Lab był i jest największym wspomożycielem dotychczasowej dystrybucji Mandriva, także jej nowej społecznościowej Fundacji Open Mandriva powstałej po rezygnacji firmy Mandriva z pracy nad dystrybucją. W Polsce mało o tym wiadomo, a chorobliwa rusofobia do pewnego stopnia utrudnia wielu deweloperom, zarówno francuskim jak i polskim we włączeniu się w prace nad wspieraniem i rozwojem dystrybucji. W obu krajach kompleks Napoleona od dwóch wieków przeszkadza w wielu pożytecznych projektach, a z fobii przecież powinno się leczyć, a nie fobie karmić i podsycać. Prawda jest taka, że dotychczasowi deweloperzy Mandrivy oraz aktualnie także ROSA Desktop, w zdecydowanej większości nie chcą się angażować w zabawy z mało udanym ich zdaniem forkiem jakim jest Mageia, chociaż każdy ma prawo zrobić sobie fork wolnego systemu linuksowego i wszystkim odmianom Linuksa życzę serdecznie powodzenia. 

Jakoś dziwnie, wśród polskich użytkowników Mandrivy „przeoczono” fakt, że od wielu lat to ROSA i jej programiści pracowali intensywnie nad rozwojem dystrybucji, a fork Mageia przyczynił się głównie do odejścia kilkunastu mniej znaczących współpracowników, którym zachciało się własnej dystrybucji, całkowicie społecznościowej. Straciła na tym Mandriva, owszem, ale tylko na chwilkę, bo odeszli głównie ludzie, którzy byli mało otwarci na rozwój nowych technologii linuksowych oraz wszelkich zmian na lepsze. MIB i jego środowisko, wedle opisów na forum, jest bardzo zadowolone z kontynuowania wydań takich jak Mandriva 2010 aż do wersji 2010.3, z edycji MDV 2011 oraz z kontynuacji projektu Mandrivy jaką jest stabilny ROSA Marathon oraz wspierany najnowszymi pakietami Linux ROSA Desktop Fresh!

Ludzie niedoinformowani z powodu nieznajomości języków innych niż polski, mogą nie wiedzieć, że Mageia nie jest w żaden sposób kontynuacją dystrybucji Mandriva, chociaż na tej nazwie zostali przyciągnięci do projektu Mageia. Ludzie odpowiedzialni za dystrybucję Mandriva ciągle przy niej pracują, a kiedy firma sponsorska o nazwie Mandriva miała przejściowe kłopoty finansowe, ciężar wspierania dystrybucji przejęła ROSA Lab, która także wobec problemów organizacyjnych zdecydowała się kontynuować projekt Mandriva 2011 pod nazwą ROSA Desktop 2011. Zatem ROSA 2012 MARATHON jest logiczną kontynuacją projektu Mandriva 2011, jej ewolucją czy usprawnieniem oraz rozwojem. Z edycji Mandriva 2011 bardzo łatwo było dokonać aktualizacji (upgrade’u) do edycji ROSA 2012 Marathon. Nie było żadnego powodu aby rezygnować z przesiadki na ROSA 2012 Marathon z edycji Mandriva 2011, oprócz oczywiście paru fałszywych i błędnych informacji zamieszczonych w necie przez osoby niedoinformowane czy wręcz nie mające pojęcia o sytuacji związanej z Mandrivą i jej naturalną kontynuacją w postaci ROSA Desktop i ROSA Fresh. 

OpenMandriva – Odrodzenie Mandriva Linux w roku 2013 


Openmandriva organizacją non-profit

Rok 2013 powitał powstanie Stowarzyszenia OpenMandriva (The OpenMandriva Association) z siedzibą we Francji. Jest to teraz NGO z numerem 1901 w rejestrze stowarzyszeń pozarządowych. Deweloperzy z Nowym Rokiem 2013-tym zapowiadają pełne odrodzenie projektu Mandriva pod nową nazwą OpenMandriva oraz w nowej społecznościowej formule Stowarzyszenia OpenMandriva. Fenix MDV zapowiada powstanie z popiołów i nowy okres przyszłej świetności. Jean-Claude Vanier ogłosił w połowie października 2012 roku, że nowa nazwa dla francuskiej Fundacji Mandriva będzie brzmieć OpenMandriva. Jej zadaniem będzie opieka nad dystrybucją Mandriva, której nowa nazwa miała zostać ewentualnie wybrana w drodze głosowania społeczności, zaraz po ustaleniu statusu prawnego - i tak się stało, wybrano nazwę OpenMandriva. Warto tutaj wspomnieć, że Mandriva S.A. rozpoczęła tworzenie fundacji pod koniec czerwca, natomiast wybrana nazwa, została wylosowana później z głosowania nad nazwą dystrybucji.

W połowie października 2012 roku Organizacja OpenMandriva przyjęła tę swoją nową nazwę i zostały złożone odpowiednie papiery do władz francuskich, aby ją zalegalizować. Charles Schulz oznajmił wtedy, że wszystko zostało zaakceptowane i organizacja stała się w pełni niezależnym ciałem od firmy Mandriva S.A. Jej zadaniem będzie pełna opieka nad dystrybucją, zarządzanie wydaniami i kierowanie pozostałą po firmie Mandriva społecznością. OpenMandriva Association - OMA- postanowiła na początek zrobić kilka zmian organizacyjnych. Mandriva Forums zostało wkrótce po tym zamknięte, a na jego miejsce powstało nowe na stronie OpenMandriva.org. Strony internetowe: forum, wiki, bugzilla zostały przeniesione na Drupal 7, a wszystkie dane z forum zostały zarchiwizowane, Użytkownicy byli zmuszeni ponownie reaktywować wszystkie dyskusje. Sposób rozwoju dystrybucji był powoli przenoszony na ten znany, z projektu ROSA – ROSA ABF oraz Git. 

OpenMandriva zatwierdzona jako organizacja non-profit


Charles H. Schulz – lider projektu w dniu 3 stycznia 2013 roku przekazał na blogu, że Stowarzyszenie OpenMandriva zostało zatwierdzone jako NGO (organizacja non-profit) przez władze Francji. To oznacza, że fundacja stała się w końcu autonomiczną organizacją, która teraz może w świetle prawa sprawować pieczę nad nową, wolną Mandrivą. Warto dodać, że proces zajął niemal pół roku i po drodze nie obyło się bez problemów. Koniec końców, do tego czasu użytkownicy nie doczekali się pierwszej bety Mandriva Linux 2012, która miała zostać udostępniona 7 grudnia. Pozostało więc czekać na kolejne informacje. Charles Schulz nie zdradził nowych detali na temat terminarzu wydawniczego systemu. W końcu wielu dotychczasowych użytkowników uciekło z Mandrivy do forka Mageia lub do lepiej dopracowanego projektu ROSA Linux. 

W czasie świąt katolickiego Bożego Narodzenia deweloper OpenMandrivy, Pascal Terjan przebudowywał repozytorium Mageia dla dystrybucji x86_64 bit tak, aby stworzyć repo dla OpenMandriva 2012. Udało się po usunięciu pewnych tworzących błędy pakietów przepakować, przebudować 93 procent zawartości repozytorium dla maszyn 64 bit, które produkowane są już od ponad 6 lat powodując, że systemy 32 bitowe wychodzą powoli z użycia. Przebudowanie około 11 tysięcy pakietów zajęło 30 godzin dając 1,5 GB logów oraz 175 błędów w pakietach. Była zatem nadzieja, że niedługo OpenMandriva, przynajmniej ta nowoczesna, x86_64 bitowa, z KDE ujrzy światło dzienne, tym bardziej, że najnowsza bliźniacza dla Mandrivy ROSA Desktop.Fresh 2012 wydana w połowie grudnia 2012 to kontynuacja projektu Mandriva i ROSA Desktop 2011, tyle, że z najnowszymi pakietami oprogramowania, w tym kernel 3.6.10 i KDE 4.9.4 i stanowczo bardziej dopracowana i dotestowana. Wystarczy dobra wola paru starych deweloperów aby Mandriva 2012 ujrzała światło dzienne, jednak zajęło to jeszcze sporo czasu! 

Podajemy link do nowego forum Mandrivy, jeszcze w wersji testowej ale już niebawem będzie honorowe otwarcie forum OpenMandriva:


Mandriva Linux – Firma uratowana tworzy edycję 2012 


Od początku roku 2012 niczym w apokaliptycznym widmie głośno było o możliwości bankructwa firmy Mandriva SA z powodu kłopotów jakie dystrybucji robił nawiedzony udziałowiec czy inaczej akcjonariusz, nikomu nieznana firma LinLux z Francji. Na szczęście problemy z ostatnim dniem kwietnia zostały zażegnane i można było tworzyć edycję 2012 Mandrivy. Dodatkowo w dniu 17 maja 2012 naczelny dyrektor techniczy firmy Jean Manuel Croset czyli CEO Mandriva SA ogłosił, że Mandriva Linux powraca w ręce społeczności i jako distro będzie dalej rozwijane przez zainteresowaną społeczność Mandrivową wedle jej woli i pomysłów! Można się zgłaszać do tworzonego komitetu społeczności. 

Dnia 30 kwietnia 2012 roku akcjonariusze Mandrivy zgodzili się na dokapitalizowanie spółki kwotą 4 miliony Euro. Oznacza to, że Mandrivie nie grozi już tak medialnie nagłaśniane bankructwo. Francuska firma Mandriva na przełomie 2011 i 2012 roku stanęła przed kolejną już realną groźbą bankuctwa. Teraz Ash Le Dombos bez zdradzania szczegółów informuje, że główny problem spółki został rozwiązany. Problemy finansowe Mandrivy zaczęły się pod koniec 2011 roku z powodu fochów jednego z akcjonariuszy, firmy LinLux. Prezes spółki Dominic Loucougain poinformował akcjonariuszy, że aby firma mogła dalej funkcjonować, potrzebne jest jej dokapitalizowanie w wysokości 4 milionów euro. Udziałowcy jednak nie wyrazili na to zgody, podobnie jak na przejęcie Mandrivy S.A. przez zewnętrznego inwestora. Przyszłość producenta dystrybucji stanęła pod znakiem zapytania, trojańskim koniem jest nikomu w zasadzie nieznana spółka widmo o nazwie LinLux, podejrzewana przez niektórych francuskich informatyków Mandrivy o branie łapówek za celowe niszczenie dystrybucji Mandriva Linux. 

Wyglądało to wszystko, jakby jeden z udziałowców firmy Mandriva SA specjalnie robił fochy, aby osłabić pozycję dystrybucji lub rozbić Mandrivę na kilka mniejszych niewiele znaczących i ogółowi nie znanych odmian Linuksa. Wiadomo, że robi to konkurencja, a także łapówki od pewnej znanej konkurencji całego Linuksa z USA oraz spółek zależnych. Wszyscy wiedzą zatem kto, ale nikt nie chce pokazać winnego palcem, bo większość ludzi boi się reperkusji bogatej konkurencji. Przykład problemów Mandrivy SA pokazuje, że dla wolnego oprogramowania takiego jak GNU Linux najważniejszym jest dobra i sprawna społeczność zorganizowana w fundacje lub stowarzyszenia dotowane, a nie w biznesowe spółki komercyjne, które najbardziej tylko swoimi fochami akcjonarskimi, kolejnymi już po historiach z Mandrake, jedynie szkodzą każdemu Linuksowi. 

Pieniądze na dalszy rozwój Mandrivy SA mieli wyłożyć inwestorzy posiadający większą ilość udziałów — rosyjski TownArea Trading Investments oraz francuski LinLux. Ten pierwszy, w którego rękach znajduje się większościowy pakiet, zgodził się na operację (dodając, że gotów jest całą kwotę wyłożyć samemu), zablokował ją jednak posiadający 42 procent udziałów LinLux. W takiej sytuacji prezes MDV S.A. Dominic Loucougain postawił ultimatum: albo akcjonariusze do 16 stycznia 2012 zgodzą się na dofinansowanie Mandrivy, albo firma ogłosi bankructwo, jednak francuski udziałowiec pozostał tępo i chorobliwie nieugięty. Tymczasem jeden z zewnętrznych inwestorów wyraził zainteresowanie kupnem części akcji, co również wymagałoby zgody głównych udziałowców tej linuksowej firmy. W związku z propozycją dwukrotnie przesuwano termin bankructwa — najpierw do 23, następnie do 27 stycznia 2012. I tę operację LinLux zablokował, ale sytuacja finansowa Mandrivy SA okazała się lepsza niż początkowo przypuszczano - spółka miała jeszcze kilka tygodni. LinLux lubi robić pata, a Mandriva traci! Całą winę za niszczenie dystrybucji ponosi zatem szkodliwa i niebezpieczna dla społeczności linuksowych francuska firma widmo LinLux... 

Ostatnią próbę uratowania Mandrivy zaplanowano na walne zgromadzenie akcjonariuszy, które odbyło się dnia 30 kwietnia 2012 roku. W jego trakcie główni udziałowcy spółki zmienili zdanie i zgodzili się dokapitalizować Mandrivę SA. Ponadto dyskutowano m.in. nad oddaniem rozwoju dystrybucji w ręce społeczności. W tej kwestii jednak nie osiągnięto ostatecznego porozumienia. Ostatecznie wszystko wskazywało na to, że Mandrivie udało się przetrwać kryzys spowodowany pazernością i szkodliwością firmy LinLux na dywidendy z akcji oraz nieprzewidywalnymi fochami firmy LinLux, zapewne opłacanymi przez antylinuksową konkurencję. Na oficjalnym forum Ash Le Dombos poinformował, że wprawdzie część problemów pozostaje aktualnych, lecz ten główny czyli finansowy udało się rozwiązać. Nie mógł oczywiście zdradzić żadnych szczegółów, z pomocy absurdalnych i społecznie szkodliwych tak zwanych tajemnic handlowych, ale przyszłość firmy rysuje się jasnych barwach. 

Ash Le Dombos zapowiedział, że w ciągu kilku tygodni można spodziewać się bardzo interesującej nowiny odnośnie Mandrivy. W odczuciu zwykłych użytkowników działalność spekulacyjna takich akcjonariuszy jak LinLux to tylko osłabianie dystrybucji Mandriva i brutalne, złośliwe szkodzenie całej społeczności, zarówno deweloperów jak i użytkowników. Może warto, aby użytkownicy sami wykupili po kilka akcji Mandriva SA na giełdzie i przejęli kontrolę nad firmą Mandriva raz na zawsze? Pozostaje pytanie, czy to tylko zwykła chciwość na dywidendy, czy też ktoś rzeczywiście znowu wziął łapówkę od bogatej konkurencji, żeby Mandrivę uwalić, rozbić, osłabić. Wszyscy wiedzą, że konkurencja jest, także wydaje swoją nową odmianę, a nowoczesny Linux Mandriva jedynie odbiera tej konkurencji miliony klientów na całym świecie. 

Mandriva 2012 – projekt rozpoczęty 


Podczas gdy właściciele firmy Mandriva SA kontemplowali swoją przyszłość finansową, społeczność związana z projektem rozpoczęła od początku maja 2012 roku przygotowania do wydania edycji Mandriva 2012. Pierwszy technologiczny przegląd dla projektu Mandriva 2012 zaplanowany był na około 31 maja 2012. Aktyw społeczności rozwijającej dystrybucję czekał na oficjalne zaaprobowanie wstępnego projektu, gdyż ruchy właścicieli i udziałowców firmy były dosyć powolne i leniwe. Jak wiadomo w ostatnich latach powstały trzy forki na bazie Mandrivy, jeden to XtremeOS rozwijany głównie w Polsce przez poznańską spółkę Amazis, drugi to projekt Mageia, a trzeci to rosyjski ROSA Marathon, który zasadniczo był nie tyle forkiem ile naturalną kontynuacją Mandrivy, która zawiesiła swoje aktualizacji, rozwój i wsparcie. Wszystkie te boczne odgałęzienia pokazywały, że Mandriva potrzebowała pilnie edycji LTS, o długim, wieloletnim wsparciu, przez 5-7 lat, a może i dłużej, przez 10 lat, jako że znamy osoby ciągle używające starutkiego już Mandrake 10.2. ROSA Marathon świetnie wpasował się w te potrzeby... 

Udaną edycję, taką jak Mandriva 2010.2, która stała się podstawą dla forka Mageia, powinno się wspierać, podtrzymywać i rozwijać przez wiele lat, skoro tak wielu użytkowników uważa, że jest dobra i chce jej używać. RHEL czyli Red Hat z którego sama Mandriva pochodzi jako fork, także doszedł już do tego, że wielu klientów, szczególnie w biznesie potrzebuje dystrybucji wspieranej nawet przez 10 lat i tak długo będzie wspierać zarówno RHEL 5 jak i RHEL 6. Warto było uświadamiać to liderom spółek takich jak Mandriva SA, a potem Stowarzyszenia OpenMandriva (OMA) jeśli ktoś zna język angielki, francuski czy brazylijską odmianę portugalskiego. Im więcej osób zabierało głos na forum mandriva.com lub wyśle emaila do firmy czy potem na forum OpenMandriva.org – tym przyszłość OpenMandrivy jako dystrybucji będzie jaśniejsza. 

W każdym bądź razie, wiki projektu Mandriva 2012 zaczęło zbierać propozycje dla wersji 2012.0. Wśród pomysłów społeczności znajdowały się m.in.:

- przejście z GLIBC na EGLIBC,
- dodanie do systemu Bumblebee, aby poprawić obsługę techologii NVIDIA Optimus,
- dobra integracja środowiska Razor-Qt,
- napisanie narzędzia pozwalającego na łatwą zmianę konfiguracji X, gdy ten nie uruchomi się.

Kolejne nowe pomysły można było znaleźć na wiki projektu Mandriva. Propozycje usprawnień:
http://wiki.mandriva.com/en/2012.0_specs_proposal

Pomysły: http://wiki.mandriva.com/en/Ideas_Mandriva_2012.0

Per Øyvind Karlsen (aka proyvind) będzie pełnić funkcję lidera projektu dla rozwoju edycji Mandriva Linux 2012, wspólnie z Bernhard Rosenkränzer (aka bero) oraz Matthew Dawkins (aka mdawkins) jako menadżerami edycji Mandriva 2012. Warto być dobrej myśli i życzyć Mandrivie powodzenia, szczególnie już w nowej, opracowywanej na bazie ROSA Linux odmianie OpenMandriva! Aktualnie wszystko o projekcie OpenMandriva znajdziemy na portalu międzynarodowym: OpenMandriva.org 


ROSA Desktop - Rozwój nowoczesnego Linuksa 


Pewnym problemem dla rozwoju dystrybucji Mandriva była śmierć w krótkim czasie dwóch dobrych deweloperów, którzy pełnili ważne funkcje scalające cały projekt, a mowa tutaj o odejściu Eugeni Dodonova w lipcu 2011 roku oraz Ron van Pomeren’a, aka Arvi Pingus zmarłego w czerwcu 2013 roku, aktywnego dewelopera duńskiej społeczności Mandrivy. Eugeni Dodonov pochodził z Rosji, ale studiował i pracował w Brazylii, gdzie zginął w wypadku na górskiej wycieczce rowerowej, najprawdopodobniej potrącony przez samochód, a zmarł w drodze do szpitala. Jego brat twierdzi, że w zasadzie nie ustalono przyczyny wypadku i mógł umrzeć z powodu krwotoku wewnętrznego, bo ostatecznie taka jest na pewno przyczyna zgonu. Pracował przez lata jako szef inżynierów pracujących nad rozwojem Mandrivy/Conectivy, a także nad udoskonalaniem sterowników dla Intela, w tym także tych dla Linuksa na licencji Open Source. Ron van Pomeran był bardzo aktywny w rozwijaniu projektu OpenMandriva, który przez tę stratę znacznie zwolnił swoje tempo dojrzewania. Arvi Pingus chorował na stwardnienie zanikowe boczne, ale do końca starał się dać z siebie wszystko dla społeczności Mandrivy, chociaż choroba zabrała go wyjątkowo szybko. O kilku innych się nie wspomina, gdyż zniknęli z forów i list dyskusyjnych, ale nie mieli rodzin na tyle bystrych, aby powiadomiły o tym społeczności dla których pracowali.

Indywidaualnie skonfigurowany pulpit ROSA Fresh z bocznym paskiem i menu w pulpicie!
Deweloperzy ROSA Desktop skupili się na usunięciu jak największej ilości błędów jakie zdarzały się we wcześniejszych wersjach dystrybucji Mandriva, a z tego wyłonił się udoskonalony, zdebugowany i częściowo przepisany od strony programów projekt ROSA Desktop 2011. Późniejszy ROSA Marathon 2012 LTS oraz ROSA Desktop Fresh, w tym R1, to skutek uaktualniania i rozwoju dobrze zbudowanego przez ROSA Lab produktu o wcześniejszej nazwie Mandriva, z którego francuska firma Mandriva SA z powodu własnych problemów organizacyjnych w zasadzie zrezygnowała. ROSA nie jest zatem w swej istocie forkiem Mandrivy, a kontynuacją dokonywaną przez specjalistów, którzy nad rozwojem projektu Mandriva kilka lat pracowali i mają w tym spore doświadczenie.

Mageia nie jest kontynuacją Mandrivy jak niektórzy myślą, tylko forkiem dla osób, które w jakiś sposób chciały zatrzymać dystrybucję w rozwoju, nie były w stanie zrozumieć zmian, a nawet chciały się cofnąć do czasów gdy Mandriva znana była jako Mandrake. Owszem, wiele rzeczy było łatwiejszych, ale głównie dlatego, że technologia komputerowa dziesięć lat wcześniej była prostsza, a przecież komputer nie służy tylko do zajrzenia do netu z pomocą Firefox’a. Wiele osób pracuje na nowoczesnym sprzęcie i używa bardzo wymagających programów, jednak jesienią 2010 nastąpiło coś co można nazwać wymianą pokoleniową. Stare pokolenie użytkowników i członków społeczności pokazało, że nie nadążają z postępem, nie są w stanie asymilować nowszych technologii, zatem niech tak będzie, że zostają przy starych i prostych wersjach oprogramowania do jakich nawykli.

Gwoli historycznej ścisłości, ROSA Lab najpierw uczestniczyła w stworzeniu edycji Mandriva 2011 Hydrogen, chociaż wielu jej programistów pracowało przy wcześniejszych edycjach Mandrivy, a dopiero potem przeorganizowała, rebrandowała tę edycję w ROSA 2011 Desktop. Dopiero ROSA Marathon 2012 został wydany jako następca i kontynuacja Mandrivy 2011 i oczywiście projekt ten jest dalej kontynuowany. Dzięki ROSA Lab Mandriva uzyskała nowszy, przyjemniejszy wygląd i stała się jeszcze bardziej przyjazna dla użytkownika niźli była dotychczas. Wydanie ROSA 2012 Marathon to edycja o przedłużonym do 5 lat czasie wsparcia, doskonała dla wielu firm i zastosowań biznesowych. W oczywisty sposób, ROSA 2012 Marathon przejęła prawie wszystkich dotychczasowych użytkowników Mandriva Power Pack, zarówno w Europie, jak Rosji, Brazylii, USA, Indiach, Chinach czy Japonii oraz w innych częściach świata. W edycji LTS, o długim wsparciu, ROSA Lab jako kontynuatorka Mandrivy postawiła na stabilność i wydajność oraz bezpieczeństwo danych, co doskonale sprawdza się w praktyce. 

Niektóre technologiczne nowości stworzone przez ROSA Lab, takie jak KLook pozwalają na przeglądanie wszystkich plików w sposób podobny do funkcjonalności znanego z MacOS X QuickLook’a. Oczywiście do takich nowości w interfejsie graficznym trzeba się przyzwyczaić i może to być trudne dla kogoś, kto chce mieć Linuksa z lat 90-tych XX wieku, z mc jako menadżerem plików, skądinąd bardzo prostym i bardzo dobrym, a z oprogramowania potrzebuje tylko dobrej i szybkiej przeglądarki, w czym Firefox oraz Seamonkey znakomicie się sprawdzają. Na cóż wtedy takiemu prostemu użytkownikowi nowoczesny Dolphin z jeszcze bardziej nowoczesnym KLook’iem wyprodukowanym przez ROSA Lab? Funkcjonalny CAD zapewne też nie jest takim osobom na Linuksie potrzebny, nie mówiąc o kilkudziesięciu innych programach inżynierskich czy kosmicznych. 

Warto także pamiętać, że błędy i problemy z Mandriva 2011 Hydrogen wynikały głównie z pomysłów osób, które tworzyły już distro Mageia ale bardziej chyba sabotowały Mandrivę niźli pomagały w jej rozwoju, bo zależało im na tym, aby ich fork Mageia wypadał lepiej, a w firmie Mandriva SA straciły dobrze płatne etaty. Wszystkie problemy wyprodukowane przez odchodzących z Mandrivy do Magea’i zostały usunięte w wydaniu ROSA 2011 Desktop oraz ROSA 2012 Marathon. Takie rzeczy niestety się zdarzają, ludzka ambicja – zwykła to rzecz – acz przy odrobinie dobrej woli można ich dosyć łatwo uniknąć, tak aby zająć się pracą nad tym co rzeczywiście jest do zrobienia w świecie Linuksa. Cieszy, że część deweloperów forka Mageia ma gdzieś te wszystkie przepychanki i udziela się skutecznie w obu projektach, a także w stworzeniu nowoczesnej OpenMandrivy.

Rozwój dystrybucji Mandriva 2011, ROSA 2011 Desktop, ROSA 2012 Marathon idzie w słusznym kierunku, zachowując konwencjonalny paradygmat wyglądu środowiska KDE oraz dodając elementy stosowane na komputerach z dotykowymi ekranami do których użytkownicy wszystkich dystrybucji Linuksa z czasem i tak będą musieli się przyzwyczaić. Hybryda jest nadzwyczaj udana i pozwala jak najłagodniej przejść do nowych generacji urządzeń komputerowych przed którymi zwolennicy forków dla starego sprzętu starają się bronić wszelkimi siłami i sposobami. Trzeba przyznać, że technologie ROSA Lab to jedna z najlepiej przygotowanych do zmian technologicznych aktywności linuksowych. Jeśli ktoś potrzebuje lekkiego środowiska graficznego na ROSA 2012, może łatwo nawet w trybie ulubionej powłoki z dawnych czasów (Alt Ctr F5) ściągnąć sobie któryś z lekkich menadżerów jak: Enlightenment, evilwm, Fluxbox, IceWM, OpenBox, WindowMaker, wmii, LXDE czy XFCE. Metapakiety do prostej instalacji GNOME czy LXDE także są dostępne jako pliki task-gnome czy task-lxde. Ekran logowania użytkownika pozwala na wybór środowiska innego niż KDE o ile zostało tylko zainstalowane.



ROSA 2012 kontynuuje tradycje Mandrivy, która wspierała bardzo wiele języków, zarówno europejskich, jak azjatyckich. FriBidi wspiera języki takie jak arabski, hebrajski czy farsi. Narzędzia dla języków azjatyckich, w tym Hindi czy Sanskrytu są w repozytoriach ROSA Lab. Desktop ROSA Labs jest bardzo funkcjonalny, przyjazny dla użytkownika, intuicyjny, prosty a także bardzo łatwy w konfiguracji dla wszelkich osobistych gustów i guścików. Wszystko to, co Mandriva planowała począwszy od edycji 2010.0 po 2011 ucieleśnia sobą ROSA 2012 Marathon oraz Desktop Fresh. Nowicjuszom na Linuksie warto polecać ROSA 2012 Desktop, gdyż po zainstalowaniu jest całkowicie skonfigurowana i gotowa do pracy. Niewielkie doświadczenie w pracy na Linuksie jest potrzebne, aby pulpit ROSA Desktop wyglądał jak Ubuntu czy Mint przy przynajmniej tej samej wydajności, użyteczności oraz stabilności. Warto także pamiętać, że można użytkować ROSA Desktop zarówno wersji całkowicie Free, w oparciu o wolne oprogramowanie oraz z dodatkami w postaci oprogramowania patentowanego lub komercyjnego. Pakiety są po prostu w odpowiednich repozytoriach, które można wyłączyć i z nich nie korzystać, a wersja Free działa całkiem dobrze.

Nowe pokolenie, nastawione bardziej na rozwój, dysponujące nowocześniejszym sprzętem, już nawet z drugiej dekady XXI wieku, a nie z połowy lat 90-tych XX wieku rzeczywiście potrzebuje rozwoju oprogramowania linuksowego spełniającego inne wymagania. Rozumieją to informatycy i inżynierowie nawet w Rosji, gdzie miliony ludzi pracuje na maszynach starszych generacji, ale ROSA Lab próbuje zadowolić wszystkich, stąd rozwija zarówno nowoczesne KDE jak i pulpity Gnome czy LXDE. Wśród Polaków oraz Francuzów, którym nie w smak jest siedziba ROSA Lab akurat w Moskwie, czego główną przyczyną jest paranoiczna rusofobia oparta na historycznych zaszłościach, co oznacza, że nie nadają się ani do tworzenia nowoczesnej dystrybucji Linuksa w międzynarodowym zespole ani do tworzenia międzynarodowych struktur społecznych w internecie. Fobie i kompleksy Napoleona wymagają bardziej leczenia pacjenta niż dyskutowania o gustach, o czym rozmaite osoby opętane przez rusofobię czy inne fobie zwykle nie chcą słyszeć. 

Optymistyczny jest fakt, że każdy chętny, kto chce się przyczynić do rozwoju dystrybucji OpenMandriva czy ROSA Desktop może dołączyć do społeczności zajmującej się pracą nad dystrybucją, a także zakładając konto na eksperymentalne i rozwojowe pakiety używać dobrze skompilowanych i poprawionych pakietów oraz oferować je za pomocą niesamowitego narzędzia deweloperskiego jakim jest ABF. Może także poprosić deweloperów o dodanie paczek programów do repozytorium o ile nie ma tam tego, czego poszukuje, a bywa w innych dystrybucjach. Najlepiej jednak przed wyrażeniem takiej prośby dobrze zapoznać się z repozytorium ABF oraz prywatnymi dodatkowymi repozytoriami jakie się tam znajdują, gdyż wszystkiego jest bardzo dużo, a w ostatecznej wersji ROSA Desktop znajduje się to, co jest z oprogramowania najlepsze, chociaż programy zamienne i alternatywne czy mniej funkcjonalne dla tych, którym są potrzebne, także można bez trudu znaleźć.

Znajdująca się w Cookerze na portalu ABF edycja OpenMandriva 2013 w zasadzie także wygląda całkiem dobrze, chociaż jest aktualną testową ROSĄ rebrandowaną na OpenMandrivę, podobnie jak Mandriva 2011 Hydrogen, była rebrandowana jako ROSA 2011 Desktop dla zachowania ciągłości produktu. Całkiem poważnie wygląda na to, że firma Mandriva SA z Francji w firmie ROSA Lab znalazła godnego kontynuatora dzieła zainicjowanego przez Gaela Duvala, który nawet chętnie dał kilka rad dla dystrybucji: „mniej gadać, więcej kodu pisać!”.

Jesienią 2014 roku planowana jest bardzo unowocześniona edycja dystrybucji ROSA oznaczona jako ROSA Desktop 2014 oraz ROSA Fresh 2014, która zastąpi dotychczasowy system znakowany wersją roku 2012...

Obraz ISO z mirrora ROSA Lab do wypalenia na płytkę instalacyjną DVD pobierzesz tutaj: 

http://mirror.rosalab.ru/rosa/rosa2012.1/iso/ROSA.Fresh.R3/

ABF – Automatyczna Budowa Farm (Dystrybucji)


ABF – Automated Build Farm:


Informacje o Farmie Dystrybucji na Blogu ABF:


Repozytoria z pakietami ROSA oraz OM Linux można przejrzeć:


Repozytorium ROSA Desktop Fresh:


Repozytorium OpenMandriva 2013:


Prywatne repozytorium z dodatkowymi pakietami dla najnowszego ROSA Desktop Fresh i586:


POLSKOJĘZYCZNE FORUM PRZYJACIÓŁ ROSA DESKTOP: 



1 komentarz: