Polskie miasta mają najbardziej zanieczyszczone powietrze w Unii Europejskiej. Ta sytuacja przyczynia się do częstych chorób - astmy, raka i infekcji górnych dróg oddechowych. Nawet kilkadziesiąt tysięcy osób rocznie umiera z powodu zatrucia powietrza przez kapitalistyczny przemysł i źle zorganizowany transport. Jesteśmy jako Polska czarną plamą na unijnej mapie. Efektem są tysiące przedwczesnych śmierci i zwiększona liczba chorób płuc, serca, nowotworów. Głównym źródłem zanieczyszczeń są kominy naszych domów i pojazdy na drogach.
Japonia - maski przeciwpyłowe są powszechne z powodu zatrucia powietrza |
W pyle zawieszonym, który spowija polskie miasta, znajdują się setki szkodliwych substancji, od ołowiu po rakotwórcze benzopireny. Poziom niektórych związków chemicznych w polskim powietrzu przypomina ten znany z toksycznych angielskich smogów, z całej prawie Japonii, ze stolicy Chin czy z amerykańskiego Detroit czy Bułgarii. Gdy słyszymy o zanieczyszczeniach, które są plagą polskich miast, aktualnie mowa głównie o pyle zawieszonym PM10. To skrót od angielskiego particulate matters , czyli "cząstki stałe", a "10" jest związane ze średnicą 10 mikrometrów, co oznacza, że średnica cząsteczek jest około 70 razy mniejsza od średnicy włosa i są one niewidoczne dla ludzkiego oka, ale za to bardzo zjadliwe dla płuc i krtani.