Strony

środa, 11 marca 2015

Zmieniamy świat na lepsze!

Jak zmieniać świat na lepszy? Jak przyczynić się do budowania lepszego świata?


Zacząć trzeba od budowania lepszego świata wokół siebie. W praktyce kontaktów międzyludzkich można z szacunkiem przyjmować każdego dobrego człowieka, ale także ujawniać wszelkie zło, piętnować złe czyny, postawy i zachowania. Ujawnianie zła i złych osób jest podstawową rzeczą jaką trzeba robić aby przeciwdziałać złu. Z respektem można traktować przekonania, wiarę i poglądy innych, nawet jeśli są tak bardzo różne od naszych. Jest to możliwe tylko wtedy, jeśli sami jesteśmy dobrze zakorzenieni w naszym światopoglądzie, przekonaniach, wierze czy tradycji. Jeśli potrafimy spokojnie i jasno przedstawiać nasz punkt widzenia i dać świadectwo pokazujące jak wprowadzać pozytywne zmiany, inni także zostaną zachęceni. Im bliżej Przebudzenia jest człowiek, tym bardziej dba o to, aby świat wokół siebie zmieniać na lepszy. 


Tylko człowiek niepewny swych poglądów, przekonań czy wiary ucieka się do przemocy i agresji, by do swych racji „przekonać”, a raczej zmusić innych. Każdy światopogląd, wszelkie przekonania czy wiara i każde działanie są tylko na tyle autentyczne, na ile propagujący je czy wyznający człowiek rezygnuje ze stosowania przemocy, podstępu, oszustwa. Zatem porzucamy przekonywanie innych do tego co bezwartościowe, oszukane, szkodliwe. Czy jest to kiepski produkt marketingowej firmy czy jakiś kościół skażony złodziejstwem lub pedofilią. Porzucamy, odrzucamy to co złe od siebie daleko. I szukamy dobra wspólnego dla ludzi w okolicy. Dobro buduje się czynem. Lepszy świat można budować na wiele sposobów, ale to budowanie nie może być działaniem tylko dla swojego dobra. Lepszy świat budujemy mając na uwadze dobro ludzi, dobro większej okolicy. 

Przemiana człowieka, przemiana ludzkiego serca może się dokonać jedynie w taki sposób, gdy pozostajemy w pełni szacunku dla wolności, praw i poglądów innych ludzi. Uczymy tych, którzy chcą się uczyć, ale nie staramy się narzucić światopoglądu tym, którzy tego nie chcą. Trudno nauczyć coś nauczyć tych, którzy nie są zdolni do uczenia się, jednak inteligentnych ludzi, którzy potrafią pojąć ideę wyższego dobra i działać na rzecz polepszania świata jest wystarczająco dużo. Istotną rzeczą, którą musi dokonać w sobie człowiek dążący do załatania podziurawionego przez szkodliwy egoizm, agresję, przemoc, narkotyki, ślepe i pomylone religianctwo, agresywny ateizm maoistowskiego typu czy brudne pieniądze świata z niewolnictwa, prostytucji lub terroru, jest ustalenie własnej hierarchii wartości w tym co dobre, lepsze i najlepsze, w tym, co pozwala wszystkim lepiej żyć i rozwijać się wszechstronnie. 


Aby móc zmieniać otaczający nas świat, musimy zacząć od samych siebie. Każdy, bowiem młody człowiek może zmieniać świat. Od niego samego zależy, jaki będzie tego skutek. Aby móc poprawić czy ulepszyć ten zniszczony przez złych ludzi świat, należy być przygotowanym do działania, myślenia, a nawet do pewnego poświęcenia, choć to poświęcenie nie musi być wcale wielkie, tyle co kilka minut skupienia albo parę godzin pracy. Pracujemy na rzecz lepszego świata. Myślimy na rzecz lepszego świata. Skupiamy się na rzecz zbudowania lepszego świata. 

Swoją lekcję z kryzysu w XXI wieku odebrał już także źle pojęty biznes. Nerwowa pogoń za zyskiem, masowe lokowanie aktywów produkcyjnych w krajach odległych od siedzib spółek o tysiące kilometrów, sztuczne mnożenie dostępnego kapitału – to wszystko skończyło się dla wielu firm walką o przetrwanie. Ci, którzy wyszli z niej obronną ręką wiedzą, że w biznesie ważniejsze od „mieć dużo natychmiast” jest działanie na rzecz długofalowego, stabilnego rozwoju, a współpraca z szeroko definiowanym otoczeniem jest co najmniej tak samo ważna jak rywalizacja. Okazało się, że w jednych krajach problemem jest za dużo kredytu i konsumpcji, a w innych - za dużo oszczędności i rezerw walutowych. Ponieważ przyczyny problemów wykraczają poza granice krajów, ich rozwiązanie wymaga międzynarodowej koordynacji polityk gospodarczych w skali globalnej, do czego rządy się jednak palą. 

Kryzys kapitalizmu z początkiem XXI wieku z całą brutalnością pokazał, że drugą nogą globalizacji musi być wprowadzenie rygoru w postaci międzynarodowej koordynacji polityk gospodarczych. Historia pokazuje, że ani skrajny liberalny kapitalizm, ani skrajny centralnie we wszystkim sterowany socjalizm nie mają na dłuższą metę racji bytu, gdyż prowadzą do chaosu, bałaganu i kryzysów za które płacą całe społeczeństwa. Receptą jest droga środkowa z racjonalnym gospodarowaniem zasobami znajdującymi się w rękach lokalnych społeczności. Interesujmy się swoją miejscowością, gminą , powiatem, województwem, interesujmy się swoją okolicą i twardo oraz stanowczo sprzeciwiajmy się wszystkiemu temu co działa krańcowo źle. 

Człowiek nie musi podporządkowywać się kiczowatej modzie ani komercyjnym trendom, nie musi pozwalać na niszczenie przyrody, nie musi pozwalać terroryzować się przez psychopatów. Każdy może się przeciwstawiać złu na różne sposoby. Nie musisz umrzeć jako tchórz współwinny eskalacji zła panującego na świecie. Likwiduj zło w zarodku, zaczynając już od szkoły podstawowej. Często możesz to zrobić anonimowo, chociażby wieszając kilka plakatów piętnujących czy ujawniających zło, np. Jan Kowalski z II a jest dilerem, handluje narkotykami, terroryzuje nożem i zastrasza! 

Ujawniaj szkodników! Zło ujawnione, napiętnowane, zawsze zostaje ograniczone. Nie trzeba się bać, nie trzeba dać się terroryzować złym osobników. Zawsze eliminuj zło spośród siebie, eliminuj zło w swoim otoczeniu, ujawniaj złych ludzi. Myśl o dobru, odczuwaj dobro, jednocz się sercem z tym co dobre, a łatwiej będzie odróżniać dobro od zła. Jeśli nie masz pewności co jest dobre a co złe, poczekaj trochę, szukając w sobie światła dla lepszego rozeznania. Dobrze przemyśl swoje działania, rozważ w jaki sposób będą korzystne dla otoczenia, dla ludzi, dla społeczności. 

Zgodnie np z naukową teorią organicystyczną, świat czyli społeczeństwo to jeden wielki żywy organizm. Jego funkcjonowanie zależy od wszystkich jego organów, czyli od nas. Co więc możemy zrobić? Możemy być najlepszą wątrobą, czy żołądkiem, czyli tak naprawdę możemy być najlepszą na świecie córką, synem, rodzicem, uczniem, muzykiem, nauczycielem, a nawet księdzem. Możemy wybierać to co dobre i to co najlepsze! Możemy już dzisiaj wybrać aby być dobrymi ludźmi. 

Aby świat był lepszy, trzeba zmienić siebie, trzeba ulepszać siebie. Jeśli będziemy się zmieniać na lepsze, to szybko udzieli się innym ludziom wokół nas. A co rozumiemy pod określeniem "świat", czy tylko nasz mały, własny, czy wspólny, wszystkich ludzi, czy świat określonej dziedziny życia. W każdym z tych światów, a właściwie fragmentów świata da się coś zmienić na lepsze, w jednym trzeba więcej pracy, w innym mniej, ale zawsze może być lepiej! Pomyśl głęboko, skup się w swym sercu, co już mogę zmienić na lepsze w swoim otoczeniu? 

Niby każdy ma swoją wizję dobrego świata, która dla innych ludzi może wydawać się okropna, dlatego wydaje się, że nie da się stworzyć świata idealnego, który by wszystkich zadowolił. A jednak można zbudować nową drogę do wsi dla wszystkich jej mieszkańców, można sprawić aby powietrze było czystsze, można zmniejszyć hałas, w końcu można zasłonić okna na noc, aby spać w całkowitej ciemności, co sprzyja zdrowiu! 

Można wpłynąć na miejskie wodociągi protestami, aby w kranach woda była czystsza i zdrowsza. Można wywalczyć aby hałas z ulicy cichł po 22-giej tak, aby można się było wyspać. Można walczyć o czystsze powietrze do oddychania w okolicy, tak jak to wywalczyli prawdziwi ludzie w wielu krajach. Zwykle trzeba namierzyć i piętnować firmy trucicieli. Trzeba zacząć, bo zawsze ktoś musi być pierwszy, a inni pójdą za tobą. Trzeba tylko w głębi serca odnaleźć szczerego wojownika pokoju, rycerza światła, tego, kto wybiera dobro, szuka dobra i dba o dobro! 

Pomagając sobie, pomagasz światu wbrew pozorom, nawet jak to tylko mała miliardowa kropelka w morzu organizmu ludzkości. Czyniąc nawet nasze własne życie lepszym mimochodem zmieniamy nasze otoczenie na lepsze. To tak czysto teoretycznie, ale tego się trzymajmy, choć w praktyce bywa różnie i nie zawsze od razu widać rezultaty naszych drobnych działań. Pomagając samemu sobie, dbając o swoje interesy, staraj się nie szkodzić innym. Minimalizuj szkody wyrządzane innym, dbaj o to, aby przez zaspokajanie twoich potrzeb nie cierpieli inni. 

Egoizm zaspokajania swoich własnych potrzeb trzeba ograniczać wszędzie tam, gdzie zaczyna być szkodliwy dla innych. Tej postawy nie szkodzenia innym trzeba wymagać od władców państw, regionów, polityków oraz wielkiego biznesu! Można powiedzieć, że nieszkodzenie innym to inwestycja długoterminowa i bardzo opłacalna dla wszystkich. Kto okrada państwo, kto rabuje kraj - ten okrada wszystkich! Złu trzeba przeciwdziałać, a złodziei ujawniać i piętnować, nawet jak są książętami albo arcybiskupami! 

Nieszkodzenie innym to inwestycja długoterminowa, gdyż jak suma pokrzywdzonych przekroczy liczbę krytyczną, to wrogowie mogą nam popsuć każde przewodnie dzieło. Tak obalane są tyranie, poprzez kumulację masy krytycznej tysięcy czy milionów po trochu pokrzywdzonych. Powszechne zaniżanie pensji, płac, wypłat przez pracodawców w systemie kapitalistycznego reżimu spowodowało już wiele razy w historii rewolucje zmiatające tyranie bogaczy, oligarchów, dyktatorów, królów czy parlamentarnych prezydentów. 

Wiosna Ludów nadchodzi nieuchronnie tam, gdzie masa krytyczna w postaci ludzkiej krzywdy przekracza poziom tolerancji u setek tysięcy czy milionów ludzi. Widać to w każdym pokoleniu, kiedy wybuchają kolejne rewolucje na bazie społecznego niezadowolenia. Nieszkodzenie innym uniemożliwia zmasowaną rewolucję społeczną, a władcy tego świata muszą być pilnowani aby nie przekroczyli krytycznego poziomu kumulacji ludzkiej krzywdy. Nieszkodzenie innym nie zapobiega szkodliwemu działaniu psychopatycznych jednostek wobec nas samych, a jedynie chroni przed wystąpieniem zjawiska wybuchu zmasowanej nienawiści przeciwko nam. To dobra rada dla menadżerów firm i polityków. 


Przestać narzekać - zacząć działać dla dobra lokalnej społeczności. Ale przede wszystkim przestać narzekać, skupić się na poszukaniu co możesz zrobić dobrego, co możesz ulepszyć i działać, działać, działać. Wielu ludziom wydaje się, że nie można naprawić całego świata, ale jednak można. Bo cóż jest dla nas całym światem? Nasze miasto, nasza rodzina, znajomi, i inni ludzie których kochamy i cenimy, a także zupełnie przypadkowi ludzie pojawiający wokół nas. Możemy więc ten nasz mały świat naprawić poprzez uśmiech, szczerość, życzliwość, miłość, przyjaźń i uczynność dla sąsiadów. Po prostu żyjmy tak abyśmy niczego nie żałowali i dawajmy z siebie innym tyle ile możemy bo wtedy czynimy ich szczęśliwymi i sprawiamy, że wszystko staje się inne. Czasem wzrok, spojrzenie, czasem życzliwy gest mówią więcej od słów - pamiętajmy o tym. 

Znamy wielu ludzi, którzy pragną zmienić świat na lepsze, często jednak, pod natłokiem codziennych zajęć, zapominają o tym jakże świetnym celu. Sami się może do nich zaliczamy. Sęk jednak w tym, że często nie chce się podjąć tego pierwszego kroku - spojrzeć na siebie i naprawić to, co złe w nas samych,w naszym postępowaniu i myśleniu. Arkadia jest możliwa i wcale nie musi być nudna jak się niektórym wydaje. Choć idealny świat wydaje się utopią, zawsze możemy to i owo poprawić czy ulepszyć w tyms tanie świata jaki mamy. Kiedy masa krytyczna niczym materiał społecznej bomby nuklearnej ludzkich wnętrz, dążeń i wysiłku ulepszania osiągnie pewien punkt krytyczny, społeczeństwo samoistnie zbuduje lepszy ustrój społeczny i zadba o lepszy stan świata. Wynika to z kumulacji masy krytycznej setek tysięcy i milionów ludzi dążących razem ku dobremu. Wtedy tysiące rzeczy zostają zmienione na lepsze i cały świat jest lepszy. 

Często zapominamy o celu jakim jest naprawa świata, ale tak naprawdę to nie jest to takie trudne. Wystarczy pomóc starszej pani, wysłuchać smutnej koleżanki, pomóc mamie przy obiedzie. Nie musimy urządzać wielkich kampanii, szumnie rozdawać żywności czy być harcerzami albo pionierami. Wystarczy odrobina zrozumienia i miłości, odrobina dobrej woli, wystarczy trochę czasu poświęcić na ulepszanie otoczenia. Można otwierać przestrzenie nowych możliwości, nie zgadzać się na fatalizm, podatkowe haracze, wyzysk kapitalistycznych oszustów, który próbuje stłamsić społeczne dobro, przeciwnie, można „poszerzać”, rozwijając „w społecznym krajobrazie zielone obszary nadziei”! 

Społeczna aktywność lokalna, jest od wieków jednym z najważniejszych czynników rozwoju miast i regionów. Jednakże, trzeba to jasno powiedzieć, jest w Polsce jakoś dziwnie jedną z najtrudniejszych do zorganizowania działalności. Z jednej strony większość z nas chce dzisiaj zarabiać pieniądze i niechętnie podejmuje aktywność bez wynagrodzenia. Z drugiej strony niektórzy mają w pamięci politycznie inspirowane czyny społeczne – jedyne jakie znali wspólne aktywności. 

Ludzie często zapominają, że nie jest istotne kto inspiruje czyny społeczne, jeśli ich rezultatem jest coś generalnie pozytywnego dla społeczności. Działania dla wspólnego dobra trzeba odpolitycznić i zhumanizować. Działalność społeczna to nie jest jedynie praca za darmo, ani masowy czyn partyjny do odpracowania jako haracz dla państwa. Oddolna aktywność lokalna, to fascynująca przygoda, która niejednemu może pokazać kierunek w życiu i dać pracę, o której dotąd nie śnił. A radość, którą niesie piękniejący w najbliższym otoczeniu świat, uśmiechnięci i zadowoleni ludzi, oraz satysfakcja zawodowa, są niezastąpione. 

Możesz wstać rano i ze skwaszoną miną popędzić bez śniadania do pracy, ale możesz też wypić spokojnie ulubioną kawę czy herbatę, spojrzeć przez okno i ucieszyć się porannym słońcem. Możesz spojrzeć do lustra i uśmiechnąć się do siebie, zacząć dzień mówiąc sobie: "dziś zrobię coś dobrego dla wszystkich". Murowany sposób na dołek i widzenie świata w czarnych barwach, to zamknięcie się w czterech ścianach i analizowanie swoich niepowodzeń, krzywd i urazów. Nie radzimy jednak tzw. wychodzenia do ludzi na chybił trafił, bo szukanie na siłę towarzystwa może przynieść sporo rozczarowań. Najbardziej zadowolone z życia są osoby które mają na stałe 2-3 lub pięciu przyjaciół. To muszą być ludzie potrafiący także słuchać, a nie tylko mówić, ludzie przed którymi można się szczerze otworzyć. 

Warto zadbać o kontakty, które masz, a przede wszystkim o ich jakość. Przynajmniej raz w tygodniu spotkaj się z najbliższymi przyjaciółmi. Zaplanuj miejsce i czas na rozmowę, nie odbębniaj spotkania, a jeśli nie masz przyjaciół, po prostu otwórz się w sercu na to, aby się zaprzyjaźniać z innymi. Zaproś od czasu do czasu przyjaciół na weekend na wspólne gotowanie, albo oglądanie  filmu, albo na wspólne proste medytacje czy co tam innego lubicie robić. Jeśli nie masz przyjaciół, rozejrzyj się wokół siebie. Zrób coś dla innych, może wyprowadź psa sąsiadce, podwieź dziecko do szkoły koleżance,  a szybko zauważysz, że potencjalni przyjaciele są wokół ciebie. 

Na pewno nie raz zastanawiasz się czasem, jakim cudem ludzie, pomimo problemów zachowują pogodę ducha i dobry humor. Jak oni to robią? Odpowiedź jest prosta. We wszystkim, co im się przydarza, szukają dobrych stron, starają się naprawić bądź ulepszyć to, co mają. Wstajesz bardzo wcześnie rano? Zrób to 5 minut wcześniej i poskacz przy ulubionej muzyce, albo pogimnastykuj się trochę, rozruszaj. Przygotuj sobie smaczne śniadanie, zamiast wrzucać w siebie byle co na szybko. Możesz sobie pozwolić choć od czasu do czasu na taki zdrowotny napój jak szklanka świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy, czy aromatyczna herbata parzona w tygielku. 

Tak niewiele trzeba, by świat na nowo stał się piękny. Jeśli spoglądając przez okno czy wychodząc przed blok, zamiast budzącej się do życia przyrody, widzisz tylko połamane ławki, zaśmiecone ulice i szaro-bure blokowiska, zastanów się co możesz zmienić na lepsze, o co walczyć w tej okolicy. Czy nie lepiej byłoby zamiast tego cieszyć się widokiem pąków drzew i kwitnących krzewów? Czy nie lepiej byłoby zasadzić drzewa, krzewy albo zamienić śmietnisko w pachnące ogródki działkowe? W miastach wokół każdego wieżowca mogą być piękne ogródki albo iście domowe podwórka z kwiatami i żywopłotami. Często wystarczy nacisnąć na spółdzielnie i zarządców, aby ładnie obsadzili okolicę krzewami czy drzewami należącą do budynku! Skoro nikt na zarządcę nie naciska, zarządca nie widzi powodu aby coś robić. Ale to członkowie spółdzielni czy wspólnoty mieszkaniowej i mieszkańcy budynku są współzarządcami budynku i terenu! 

Szukając wyciszenia i relaksu, chętnie uciekamy od miejskiego zgiełku, a kontakt z przyrodą pozwala nam zregenerować siły oraz cieszyć się pięknem otaczającego nas świata. Możemy to mieć nawet wokół warszawskiego blokowiska! Możemy mieszkać wśród kwitnących ogrodów. Trzeba tylko piętnować niszczycieli przyrody surowo, a samemu dbać o podlewanie drzewek i trawników w czasie lata, gdy jest wielka susza i wszystko niszczeje. Drzewka i trawniki do rośnięcia potrzebują wody, podlewania oraz kogoś, kto je podlewa i to jest cała tajemnica! Nie trzeba wiele, by zmienić ponury stan rzeczy. Zwykłe zainteresowanie, posadzenie kwiatów na balkonach naszych domów często już wystarczy, by ponure blokowisko stało się bardziej kolorowe i atrakcyjne. 

W ramach rozwoju regionalnego podejmowane są inicjatywy, których celem jest poprawa warunków życia w miastach, nowoczesna gospodarka odpadami, przeciwdziałanie zanieczyszczeniom wody i powietrza, a także powiększenie i rewitalizacja parków oraz obszarów rekreacyjnych w miastach. Zauważono bowiem, że rozwój miejskich aglomeracji odbywa się często kosztem obszarów zielonych, które bardzo szybko znikają z miejskiego krajobrazu, a tak wcale być nie musi. Kilkanaście osób pikietujących władze miasta z hasłami typu: chcemy więcej zieleni, chcemy ogródków pod blokami, drzewa zamiast spalin - a znajdziemy dużo sprzymierzeńców i wywalczymy sobie lepszą jakość miejsca zamieszkania! 

Pojawia się wiele pożytecznych akcji społecznych do których można dołączyć, jak chociażby "Friends for Change: Project Green". Akcja ta została zapoczątkowana w Europie w 2010 roku i ma na celu zachęcenie młodych ludzi do działań na rzecz ochrony planety. Obejmuje ona cztery kluczowe obszary - klimat, wodę, odpady i środowisko. Pora, by podobną akcję rozpocząć w Polsce i pokazać wszystkim, w jaki sposób dbać o środowisko naturalne, a przy okazji pokazać im, jaki wpływ na środowisko mają ich drobne działania. Niektóre akcje prezentują przykładowo pięć ekologicznych zobowiązań, mających na celu ochronę zasobów wodnych i zadbanie o środowisko naturalne: 

1. Zakręć wodę: Zakręcaj wodę podczas szczotkowania zębów.
2. Bierz krótki prysznic: Częściej wybierz prysznic zamiast kąpieli w wannie.
3. Wykorzystaj deszcz: Wykorzystuj wodę deszczową do podlewania roślin, a zaoszczędzisz na rocznym zużyciu wody w kranie.
4. Wyhoduj to sam: Posadź drzewo, a uratujesz lokalne środowisko i klimat.
5. Zaadoptuj skrawek zieleni: Wybierz sobie jakiś skrawek zieleni i dbaj o to, aby zawsze był czysty.

Oczywiście możesz zachęcać społeczność lokalną do umacniania wałów przeciwpowodziowych albo do zalesiania nieużytków, jeśli jest to konieczne w twojej okolicy. Możesz zrobić kampanię organizowania ogródków i zielonych placów zabaw na dachach budynków. Wszystkie płaskie dachy wieżowców i bloków nadają się do tego, aby były na nich letnie ogródki, kwiaty, miejsca do opalania i wypoczynku. Koszt barierek ochronnych jest niewielki! A mogą być także baseny czy sauny dla mieszkańców, miejsce do wieszania i suszenia bielizny oraz dzienne przedszkola dla dzieci. Niewykorzystane dachy przy ogólnie i tak małej przestrzeni do życia to tylko oznaka miernoty umysłowej kolejnych prezesów rozmaitych spółdzielni mieszkaniowych. I z tym można skończyć! Niech zielenią się dachy naszych wieżowców i mieszkalnych bloków, niech zamieniają się w miejsca relaksu i wypoczynku! 

W ciągu całej historii ludzie umieli dawać dowody swojej wynalazczości. Wiara w dobro prowadziła ich do wprowadzania zmian na lepsze. Tak powstały pierwsze szpitale i bezinteresowna opieka nad chorymi w czasach zgoła barbarzyńskich, tak powstały niezliczone wynalazki ułatwiające nam życie. Opowiadanie o tym co kto dobrego zrobił może być fascynującą inicjatywą inspirującą innych do pozytywnego działania, a tym samym ulepszania świata jako całości. Zatem piszcie, co kto dobrego zrobił w waszej okolicy, co sami dobrego zrobiliście istotom żyjącym wokół was! Pamiętaj, że twoje działania na rzecz lepszego świata mogą skupiać się na czymś zupełnie innym niż tutaj wspomniano. Bądź osobą twórczą, kreatywną i skup się na tym co można i trzeba ulepszyć w twoim otoczeniu. Po prostu kilka minut szczerze szukaj w sercu wyższego dobra dla twego otoczenia! 

Zobaczyć świat w ziarenku piasku,
Niebiosa w jednym kwiecie z lasu.
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar,
W godzinie – nieskończoność czasu.

Spróbuj choć raz odsłonić twarz
I spojrzeć prosto w słońce
Zachwycić się po prostu tak
I wzruszyć jak najmocniej
Nie bój się bać, gdy chcesz to płacz
Idź szukać wiatru w polu
Pocałuj noc, najwyższą z gwiazd
Zapomnij się i...
...TAŃCZ
Tańcz, duszo tańcz! 

Refleksje o zmienianiu świata na lepsze


Czytajmy piękne teksty do rozważań o zmienianiu świata na lepsze, bowiem przychodzi czas, kiedy trzeba się zastanowić - co w życiu robić dalej? Jak żyć? Jak zmienić własne życie. Często ludzie zadają sobie takie właśnie pytania będąc w trudnych, życiowych chwilach czy też tarapatach. Pytania takie stawiamy sobie także, gdy przychodzi czas wejścia w tak zwaną drugą połowę życia... Młodzi ludzie mają dużo czasu na takie przemyślenia i są pełni zapału do tego by ten świat zmieniać, ale starsi - bardziej są ostrożni, bo boją się zmian i to powoduje, że nie mogą nic w życiu zmienić, ani nawet poprawić.

Nie bójcie się zatem, rozważajcie - co w życiu da się jeszcze ulepszyć, zmienić, poprawić. Nie zawsze musi się to wiązać z ruiną dotychczasowego życia, bywa, że owo życie, na które tak narzekamy - staje się w pewnej chwili cudowne i wspaniałe - jeśli się postaramy i dołożymy naszych starań do tego by takie się właśnie stało. Mów bliskim o swoich uczuciach, o tym czego pragniesz, co byś chciała zmienić w życiu na lepsze i razem idźcie do przodu - wspólnie można więcej osiągnąć i lepiej, szybciej efektywniej pracować, jeżeli tylko wspieracie się wzajemnie w tych wspólnych działaniach.

Zmieniając świat, zaczynamy od samych siebie, od zmiany naszego własnego świata w którym żyjemy i nie jest to wcale takie trudne jakby się wydawało. Wystarczy tylko chcieć, zrobić pierwszy krok ku poprawie własnego życia, związku, życia w rodzinie czy jakiejś społeczności. Ale trzeba sobie postawić zadania do wykonania, cele określić i je realizować. Z samego gadania nic jeszcze nie wynika. Z tego, że będziemy chcieli zmieniać innych też nic nie wynika. Musimy sami dać sobie i innym wzór do naśladowania. A inni pójdą za nami! Nie wystarczy zmieniać innych, by świat w którym żyjemy był lepszy... i nie zmieniać siebie, zapominać o sobie, a od innych wymagać. Sami musimy zacząć te zmiany i zobaczysz, że nie ma się czego bać. Wystrzegajmy się egoizmu podczas naszych 'walk' o nowy, lepszy świat wokół nas i choć jest to trudne - starajmy się nie ranić bliskich nam osób i tych, których kochamy, a jeśli się zdarzy wyrządzić komuś przykrość - to przepraszajmy. Słowo "przepraszam" jest magicznym słowem, tak jak "dziękuję", "proszę" - i nie zapominajmy tych słów używać na co dzień.

Nie narzekaj, nie krytykuj bezmyślnie, nie bój się zmian, nie bądź tchórzem w swych działaniach. I niech to co napisane stanie się zachętą do tego, abyście się odważyli coś w waszym życiu zmienić. A jak już się to stanie - to napiszcie o tym co udało się wam zrobić, co było łatwe, a co było trudne, co się już udało, a co jeszcze jest do zrobienia. Naprawdę, sukces przyjdzie - wystarczy się odważyć! Życzymy wszystkim chcącym coś w życiu zmienić powodzenia i sukcesu! 

Zmienianie świata na lepszy dobrze zacząć od pogonienia kota rozmaitym chorobliwym militarystom, złodziejom i oszustom politycznym, hałaśliwie uciążliwym sąsiadom co spać w nocy nie dają, nikotyniarzom smrodziarzom, pijakom, ćpunom, mięsożercom, damskim bokserom, psychopatom i psychopatkom, oszustom i oszustkom matrymonialnym, przekrętom prawniczo-sądowym, psycholom psychiatrycznym zatruwającym mózgi zamiast oferować skuteczne terapie, inkwizytorom kościelnym, faszystom i naziolom, satanistom, lucyferystom, psychotronicznym świrkom, żądłowcom szkalującym wszelkie dobro, OKOPS-om, naszościom, frondowcom i podobnym osobnikom oraz ich grupom, co to przez nich jest największe zło i degrengolada oraz wyniszczenie ludzi. Wspaniale jest tworzyć nowy lepszy świat, bez kreatur, które popierają wszelkie zboczenia, takich jak chociażby faszystowska redakcja Rzeczpospolitej, od rzeczy DoRzeczy czy Wirtualna Polska, co się zajmują sekciarskim i neofaszystowskim znieważaniem wszelkiego dobra i prawdy. 

Coraz więcej ludzi przychodzi na zajęcia i warsztaty Bractwa Himawanti. Ludzie wspaniale zmieniają się na lepsze. Z takimi można budować lepszy świat! Tantryczne praktyki metamorficzne w Himawanti nie mają konkurencji. Tradycja mająca kilka tysięcy lat ciągłej sukcesji mistrzów to jest MOC i POTĘGA. Bogini Mahakali, Śri Devi, Kundalini, Śakti, Himawanti, Lalita Tripurasundari, Menaka - to prawdziwa zmiana świata na lepszy. Bez Mocy Bożej, duchowej odwagi, siły i mądrości, a tym w istocie jest Kundalini czy jak się mówi w Himalajach, Bogini Himavanti, nie ma zmiany świata na lepszy. Niech Światło Bogini Himawanti rozpowszechnia się daleko i szeroko. Tantra zajmuje się między innymi transformacją negatywności w pozytywności, wewnętrzną przemianą wad i nałogów w cechy dobre i wyzwalające od uwarunkowań karmana. Poczytaj o Tantrze, która w swej istocie nie ma wiele wspólnego z zachodnimi wypaczeniami odmieniającymi słowa miłość i seks przez przypadki. Tantra to także rozwój Boskiej Mocy, Kundalini Śakti! Tantra to recytowanie mantramów w sanskrycie włącznie z wizualizacją bóstw oraz mudrami i rytuałami! 

Cała Duchowa Polska cztery razy w roku przez dziewięć kolejnych wieczorów energetycznie oczyszcza Polskę i wizualizuje lepszą Polskę, z pomocą Mahadevi - Wielkiej Bogini, Pramatki Życia, Śri Menaka Himavanti Devi! Om Devi Mahadevi! Ofiaruję całą Polskę Bogini Himavanti Devi aby ten kraj stał się lepszym, a ludzie żyli w boskiej szczęśliwości! Ofiaruję cały Naród Polski Bogini Himavanti, Wielkiej Bogini, Pramatce Życia, aby wszystkie Polki i wszystkich Polaków przyjęła pod swoje opiekuńcze skrzydła i ku praktyce duchowego rozwoju oraz oświeceniu duchowemu pokierowała! 

Niech Światło Himawanti świeci wszystkim istotom!

Gdziekolwiek czczona jest Bogini Himavanti - Świetlista Potęga Kundalini - tam świat staje się lepszy. 

Om Śri Himavantyai Namah! (108x) 


Jest to mantra światła Bogini Himavanti od której pochodzi wszelka wiedza o czakramach, nadi, kundalini śakti czy medytacjach przebudzenia i oświecenia... 

Ach tak, zmienianie świata najlepiej rozpoczynają osoby, które poczytają trochę więcej, a i przyswoją duchowe treści z portalów takich jak: 






Zawsze coś nowego, zawsze coś ciekawego, co podnosi na duchu i zmienia nasz codzienny świata na lepszy! 

Om Namah Shivayah! Om Namah Śhivaya Mahadevaya! Om! Om! Om! 

Napisz w komentarzu jak ty zmieniasz świat na lepszy w twojej okolicy! 

1 komentarz: