Zachodnia propaganda państw NATO i środowisk chorobliwie rusofobicznych, szczególnie Polska, od kilku lat podaje fałszywe informacje o stanie rosyjskiej gospodarki oraz potędze militarnej Federacji Rosyjskiej. Wychodząc naprzeciwko czytelnikom poważnie zainteresowanym jak faktycznie żyje się w Rosji po NATO-wskiej agresji ekonomicznej z pomocą tak zwanych sankcji gospodarczych w połowie 2014 roku oraz możliwościami militarnymi i zdolnościami bojowymi Rosji udostępniamy wybór informacji o stanie rosyjskiej gospodarki, taką jaka ona w rzeczywistości jest i jakie ma perspektywy. Najwięcej informacji pochodzi z końca roku 2015 oraz z roku 2016 do połowy sierpnia 2016. Rosja ciągle pozostaje drugą potęgą militarną świata, a do tego intensywnie modernizuje sprzęt oraz dozbraja armię w nowoczesne technologie, w tym rozwija armię dronów. Rosja jest drugim eksporterem broni w skali światowej, a zaopatruje w broń i amunicję ponad 50 państw na całej kuli ziemskiej. Umacnia się i nabiera znaczenia rosyjski rubel. USA nie mają nawet silników do rakiet kosmicznych, które muszą kupować od Rosji pomimo swoich absurdalnych sankcji. Rusofobia to choroba psychiczna silnie zniekształcająca postrzeganie rzeczywistości.
Federacja Rosyjska - Rosja |
Jak Rosja wychodzi z krótkiej recesji i terroru zachodnich sankcji państw NATO-wskich
Z danych za pierwsze półrocze 2016 roku oraz więcej Rosjan woli oszczędzać w rublach. Udział posiadaczy oszczędności w walucie narodowej osiągnął maksimum w skali roku – 60%. Ponadto tylko 36% Rosjan nie odkłada pieniędzy – wynika z sondażu Wszechrosyjskiego Ośrodka Badania Opinii Publicznej (WCIOM). Analitycy WCIOM twierdzą: stabilnie rośnie liczba Rosjan, którzy zaufali walucie narodowej od początku roku. Tych, którzy przechowują oszczędności w obcych walutach, było znacznie mniej – 2% Rosjan oszczędza w dolarach, 1- w euro i 1% — w innych walutach. Autorzy badania wskazują na fakt, że zainteresowanie wahaniami kursu dolara amerykańskiego znacznie zmalało. Dziś monitoruje je jedynie 45% Rosjan, czyli o 11% mniej niż w roku ubiegłym. 55% respondentów twierdzi, że jest im to obojętne (37% w 2015 r.).
O czym świadczy rosnące zainteresowanie Rosjan gromadzeniem kapitału w rublach? Być może o bezprecedensowym zaufaniu walucie narodowej? Jest to możliwe, przecież od początku roku rubel rosyjski wykazuje dobrą dynamikę. Jeśli w styczniu-lutym za jednego dolara trzeba było zapłacić 80 rubli, to w okresie letnim kurs obniżył się do 65-67. — Jest to powód do tego, by oszczędności obywateli odprowadzić na krótkoterminowe depozyty. Ponadto zimowe inwestycje w rubla pozwoliły ulokować pieniądze w jedną z najsilniejszych walut bieżącego roku. Taki status rublowi zapewniła ropa naftowe, której cena wzrosła z 27,1 dol. w lutym do 45-46 dol. obecnie – wyjaśnił analityk firmy maklerskiej Otwarcie Broker Andriej Koczetkow. Ponadto Bank Centralny Rosji zachoruje wysokie stopy procentowe – 10,5% przy inflacji na początku sierpnia 7,2%. Powoduje to, że rubel staje się jedną z najbardziej korzystnych walut na świecie, gdzie powszechne są ujemne stopy. — Oczywiście rynki nie są stabilne i mogą przynieść wiele nieprzyjemnych niespodzianek, ale minione lata kryzysu nauczyły rubel przeciwstawiać się temu, a gospodarkę – stabilności – ocenił Koczetkow.
Teraz na świecie obserwuje się napływ środków z krajów rozwijających się. Rubel umacnia się też z tego powodu. — Sytuacja wokół ropy naftowej również jest stabilna. Przed wyborami 18 września władze nie pozwalają na ostre oświadczenia, które mogłyby destabilizować sytuację na rynku rubla. Dlatego zaufanie obywateli do rosyjskiego rubla zwiększa się – wyjaśnił zastępca dyrektora generalnego ds. analiz inwestycyjnych Zurich Capital Management Andriej Wernikow. Ekonomista sugeruje, że zainteresowanie obcymi walutami poważnie nasiliły duże wahania kursu rubla w grudniu 2014 roku. Teraz nie ma to miejsca, a opinie ekspertów co do dynamiki dolara amerykańskiego są podzielone. W takiej niejednoznacznej sytuacji Rosjanie oszczędzają w rublach. Tak czy inaczej, sytuacja nadal zależy od ceny ropy naftowej. I przejście obywateli do wzorców zachowań oszczędnościowych – ograniczenie wydatków i zwiększenie wysokości lokat – jest negatywnym zjawiskiem dla gospodarki. — Przy modelu zachowań oszczędnościowych gospodarka traci potężny bodziec w postaci konsumpcji sektora prywatnego, bo ludzie zaczynają oszczędzać na najpotrzebniejszym i producenci tracą siłę wytwórczą – powiedział Wernikow.
To, że zwykli konsumenci zaczęli oszczędzać na benzynie lub na zabiegach kosmetycznych świadczy o tym, że ostrożnie podchodzą do sytuacji w rosyjskiej gospodarce i nie oczekują szybkiego jej uzdrowienia, podkreślił ekonomista. Międzynarodowi eksperci ostrzegają: nie należy tracić czujności. – Jeszcze daleko do tego, by Rosja pokonała trudności i minął stan krytyczny – ocenił szef departamentu ds. analizy rynków rozwijających się kanadyjskiego Toronto Dominion Bank Christian Maggio. Podstawowe ryzyko widzi on w długotrwałym okresie stagnacji, gdy wzrost gospodarczy pozostanie blisko wartości zerowych.