czwartek, 18 czerwca 2015

Omraam Mikhael Aivanhov - Mistrz Duchowy

Omraam Mikhael Aivanhov - Duchowy Mistrz Zachodu 


Omraam Mikhaël Aïvanhov (Mihail Ivanov), po bułgarsku Омраам Микаел Айванхов, prawdziwe nazwisko Mihail Ivanov czyli Michał Iwanow - (31 styczeń 1900 - 25 grudzień 1986) to urodzony w Imperium Osmańskim filozof, pedagog, alchemik, mistyk, mag i astrolog narodowości bułgarskiej z prowincji Macedonia. Jeden z głównych liderów zachodniego ezoteryzmu w XX wieku. Peter Deunov (Beinsa Douno, prawidłowo Беинсá Дунó) był jednym z najważniejszych nauczycieli i mistrzów duchowych Mikhaela Aivanhov'a. Silnie związany z Wielkim Białym Bractwem Mistrzów Mądrości. W 1959 roku został uczniem indyjskiego mistrza duchowego znanego jako Neem Karoli Baba Maharaj-Ji (Maharadź-dźi zmarły 1973, znany także jako Mahavatar Nimcaroli Babaji), związanego z duchowymi tradycjami wojowników Hanumana. Mistrz ruchu duchowego znanego jako Universal White Brotherhood -  Fraternité Blanche Universelle - Universala Blanka Frataro czyli Powszechnego Białego Braterstwo. Pośród uczniów i osób pozostających pod wpływem nauczania Mistrza Беинсá Дунó (Beinsa Duno) pozostają takie osobistości jak: Lew Tołstoj, Rudolf Steiner, Jiddu Krishnamurti, Onisaburo Deguchi, prof. Alfred Lemonier i wielu innych. 

Wychowany częściowo jeszcze z Imperium Osmańskim, a częściowo w Bułgarii w znanej z ezoteryzmu i mistycyzmu Warnie, gdzie po wojnach bałkańskich 1912/13 musiała emigrować jego rodzina przed greckimi prześladowaniami - stał się Mikhaël Aïvanhov czyli Michał Iwanow ucieleśnieniem bardzo bogatej spuścizny duchowej i kulturowej z korzeniami w prawosławnym Bizancjum i muzułmańskim oraz sufickim Imperium Osmanów. Rankiem wschodzi słońce i roztacza swój blask, czyni nas szczęśliwymi. Podobnie też istnieją ludzie, którzy są jak słońce i promienieją światłem, miłością, radością i pokojem. Pokazują nam drogę do szczęśliwego życia. Jednym z takich wielkich mędrców jest Omraam Mikhael Aivanhov (1900-1986). Aivanhov urodził się w niewielkiej macedońskiej miejscowości Serbtzi (Serbtzy) - należącym wówczas do Imperium Osmańskiego, a dzisiaj do Macedonii, w rodzinie o bułgarskim rodowodzie. Nie płakał, gdy po raz pierwszy ujrzał ten świat, jak to czyni większość dzieci. Przeciwnie - uśmiechał się. Całymi dniami przyciągał swym uśmiechem tych, którzy pochylali się nad jego kołyską. Jego matka, Dolya, poczynając to dziecko życzyła sobie, aby było sługą Boga. To życzenie pielęgnowała nieustannie do końca ciąży. Ta kobieta była niezwykłym, pełnym mądrości, dobra i Bożej miłości człowiekiem, a także mistyczką prawosławną i szeptunką. 

Prawosławny pop, który go chrzcił, powiedział: "To dziecko, jest bardzo wyjątkowe, ono jest inne od pozostałych dzieci. W swym życiu dokona na pewno czegoś wielkiego." To był, dla nowo narodzonego, pierwszy powód do wielkiej radości. Mikhael był wyjątkowym dzieckiem, od wczesnej młodości szczególnie uwielbiał piękno, poezję i harmonię. Życie jednak nie chroniło go przed trudnymi ciosami, ubóstwem i życiowym zagrożeniem. Jego wieś była splądrowana przez greckich okupantów, a jego ojciec Ivan Dimitrov zmarł, gdy Mikhael miał zaledwie 9 lat, w 1909 roku. Szkolne lata były dla niego bardzo trudne, matka nie była w stanie kupić mu żadnych książek. Często szedł do szkoły bez butów i z pustym żołądkiem. Jednak później stwierdził, że te lata niedostatku i nędzy pomogły mu rozwinąć ważne cechy charakteru, wzmocniły jego charakter i wolę, a także wzniosły go w wyższe regiony, co pomogło mu uciec od ziemskiego ubóstwa, biedy i nędzy. 


Takie ubogie życie uczyło go działania i wpływu subtelnych, pozamaterialnych sił. Gdy miał 14 lat, wybrał się z domu na całodzienną wyprawę. Matka nie miała dla niego nic do jedzenia. Przygotowała mu tylko jedną bułkę, którą upiekła z reszty mąki. Gdy ugniatała to ciasto, "wgniotła" w nie również swoją całą miłość, swoje dobre serce i swoją całą siłę duszy. Kiedy Mikhael Aivenhov jadł tę szczególnie przygotowaną potrawę, poczuł się bardzo dobrze i do końca dnia nie czuł głodu. Gdy wrócił do domu, zapytał matkę:"Mamo, co włożyłaś w tę bułkę, że była taka sycąca?" Matka odpowiedziała:"Gdy ją przygotowywałam, modliłam się, aby dała ci wszystkie siły, jakich będziesz potrzebował." To przeżycie i inne wydarzenia, które nastąpiły, nauczyły go czegoś ważnego. Subtelne i wartościowe elementy świata pozamaterialnego można przenieść na naszą żywność, na każdą inną materię, na innych ludzi, z pożytkiem dla siebie i innych. 

Lata młodzieńcze Mikhael'a Aivanhov'a 


Mając 16 lat Mikhael Aivanhov posiadał już różnorodne, niezwykłe umiejętności psychiczne. Potrafił czytać myśli, uzdrawiać ludzi i wpływać na przebieg pogody, a nawet leczyć z pomocą hipnozy i sugestii metafizycznych. Jedno istotne wydarzenie skłoniło go do ważnej decyzji, dotyczącej celu, w jakim powinien używać swoich niezwykłych umiejętności. Kiedyś miał wizję dwojga różnych istot. Jedna z nich posiadała głęboko wyrazistą postać, pełną siły i potęgi, ale jej oblicze było skamieniałe, spojrzenie mroczne, budzące lęk. Druga istota, stojąca obok tej pierwszej promieniała, była piękna. Jej oblicze wyrażało wieczną, boską miłość, światłość i moc duchową. Mikhael czuł, że musi się zdecydować na wybór jednej z istot. Wybrał tę, która wyrażała oblicze Chrystusa, która była lustrzanym odbiciem łagodności, dobra i gotowości do ponoszenia ofiar. Obie istoty w metafizyce są zwykle dwoma aniołami zapisu, jeden zapisuje złe uczynki, a drugi dobre uczynki. 

Od tego momentu Mikhael rzucił się w wir intensywnych ćwiczeń duchowych, zapominając o zachowaniu umiaru i kontroli w praktykach rozwoju wewnętrznego. Stosował ćwiczenia oddechowe, koncentracyjne, jogę, medytacje oraz posty, aż doprowadził się do bardzo poważnego stanu, bliskiego śmierci, co się zdarza przy skrajnie ascetcyznym mistycyzmie. Jednak mimo tych niebezpieczeństw miewał w tym czasie cudowne, mistyczne przeżycia. Później opowiadał:"Czułem w moim ciele palący ogień, płakałem z zachwytu i przeżywałem ekstazę." Dalej mówił: "Opuszczałem moje ciało i wznosiłem się w wysokie regiony, gdzie dochodziła mnie muzyka niebiańskich sfer. Nigdy potem nie doznałem tego rodzaju przeżyć, w takiej pełni i intensywności. Nie ma nic takiego, z czym można byłoby to porównać." Praktyki takie podejmuje się wiedząc, że można odkupić zapisy złych czynów, słów i myśli jakie wiszą nad nami, a którymi zawiaduje anioł zapisu stojący po stronie lewego ramienia. 


Mając 17 lat spotkał w Warnie swojego pierwszego duchowego mistrza Petera Deunova nazywanego również Beinsa Douno, znanego głównie z Paneurytmii. Odtąd jego ćwiczenia duchowe nabrały właściwego biegu, zostały poddane dobremu nadzorowi mistrza duchowego. Peter DeunovPeter Deunov był wyjątkowo utalentowanym człowiekiem z wielką charyzmą, działał między innymi jako mistyk, filozof, muzyk. Mikhael Aivanhov był przepełniony szczęściem, spotykając go na swojej drodze. Wkrótce młody Mikhael stał się uważnym, obdarzonym wielkim talentem uczniem. Po latach opowiadał: "Wczesnym rankiem podczas wschodu słońca wędrowaliśmy po wzgórzach Warny. Kolory porannego nieba i okazałość słońca wschodzącego nad Morzem Czarnym lśniły nieopisanym pięknem. Ileż to razy kosztowaliśmy razem z mistrzem pocałunki promieni słonecznych! W takich momentach opuszczaliśmy nasze ciała i mistrz zabierał mnie w zaświaty, abym doświadczał tamtejszej rzeczywistości." 

Mikhael Aivanhov pracował nieustannie nad swoim wewnętrznym rozwojem i osiągał coraz wyższe jego stopnie. Równocześnie studiował na Uniwersytecie filozofię, psychologię, pedagogikę i inne nauki humanistyczne. Ostatecznie został nauczycielem i dyrektorem gimnazjum. Jednak w niedługim czasie nastąpił zwrot w jego życiu. Mistrz Deunov rozpoznał nadchodzące "znaki czasu". Wiedział, że radziecka dyktatura proletariatu dosięgnie też Bułgarię i że zacznie zwalczać poglądy głoszące wartość życia religijnego i duchowego. Dlatego wysłał swego ucznia w roku 1937 do Francji, aby tam zachował i rozszerzał jego nauki. W 1937 Deunov powierzył Michałowi rozpowszechnianie swoich nauk we Francji, co jako wierny uczeń i jeden z największych następców swojego Mistrza, Mikhael Aivanhov sumienne wykonywał przez kolejnych 49 lat swojego życia aż do śmierci czyli praktycznie przez pół wieku. Przez prawie pół wieku przekazywał nauki Powszechnego Białego Braterstwa ustanowionego w Warnie w Bułgarii przez swojego Mistrza, jak przystało na prawdziwego, szczerego ucznia, który zawsze pamięta o wykonywaniu zadania jakie powierzył mu jego Mistrz. Mikhael Aivanhov uczył się u Mistrza od 17-tego roku życia czyli od roku 1917 aż do roku 1937, przez dobrych dwadzieścia lat, co jest terminowaniem przyzwoitym, w stylu dawnych druidów czy sufich, których uczniowie także terminowali przynajmniej ze 20 lat zanim Mistrz powierzał im jakieś prawdziwie duchowe zadania do wykonania. Mikhael Aivanhov nauczał głównie we Francji, ale także w Bułgarii, Szwajcarii (ośrodek Videlinata), w USA, Kanadzie, w Wielkiej Brytanii, Belgii oraz w Skandynawii. 

Działalność Mikhael'a Aivanhov'a we Francji 


Omraam Mikhael Aivanhov przybył do Paryża bez żadnych środków do życia i bez znajomości języka francuskiego. Tutaj został serdecznie przyjęty przez byłą bułgarską uczennicę Petera Deunova Svezdę. Później wspomina ona: "Gdy spotkało się go po raz pierwszy, wielkie wrażenie robiło promieniujące, jasne światło, bijące z jego oblicza. To światło było pełne łagodności i czystej, bezinteresownej miłości, która wylewała się wokoło, jak boska energia. Jego spojrzenie wyrażało uczucie wewnętrznego oddania, które jest znane tylko u świętych lub u wielkich mistrzów. Ta duchowa miłość, która promieniowała z niego, wyrażała się zewnętrznie w niezwykłym pięknie, które wpływało na wszystkich, znajdujących się w jego pobliżu." 

Mikhael Aivanhov szybko opanował język francuski i już po pół roku przedstawił swój pierwszy wykład, któremu towarzyszyły następne tysiące wykładów. Wstęp na jego wykłady był zawsze bezpłatny, a liczba słuchaczy wzrastała w niesłychanym tempie. Mikhael Aivanhov często prowadził swoje wykłady spontanicznie, nie zastanawiając się nad tematem, jednak do wykładów starannie się przygotowywał, tak merytorycznie jak i duchowo. Intuicyjnie wyczuwał potrzeby i problemy obecnych tam słuchaczy do których nawiązywał. Jednak zawsze jego wykłady były na wysokim duchowym poziomie i trafiały do ogółu słuchaczy. Swoim obrazowym, precyzyjnym sposobem wyrażania myśli i urokiem osobistym, potrafił oczarować i pociągnąć za sobą prawie każdą publiczność otwartą na kwestie rozwoju duchowego i metafizyki. Czasami mówił godzinami i prawie nikt nie czuł zmęczenia czy upływu czasu. W swoich wykładach zajmował się miejscem i rolą człowieka we wszechświecie, w naturze i społeczeństwie oraz pojmowaniem kultury, etyki, psychologii, medycyny jako tworzywa duchowego. Później zaczęto tematycznie zbierać jego wykłady i wydawać je w formie książek. W języku francuskim wydano 100 książek Aivanhova. Stopniowo tłumaczono je na kilka innych języków, również istnieje kilka z nich przetłumaczonych na język polski.

Już w 1938 Mikhael Aivanhov prowadził wykłady na okultystyczny temat, który był mu bardzo bliski, a dotyczył przede wszystkim kobiet: Ważna rola okresu ciąży dla późniejszego rozwoju dziecka i dorosłego człowieka. Mikhael Aivanhov uznawał, że to wszystko o czym myśli, co czuje i co przeżywa kobieta w ciąży, ma wpływ na kształtowanie się dziecka. Wychowanie dziecka zaczyna się zatem już przed urodzeniem, niezależnie od tego, czy rodzice zdają sobie z tego sprawę, czy nie. Autorowi bardzo zależało na tym, aby matki były świadome tego, że już w czasie ciąży mogą uczynić bardzo dużo dla swojego dziecka. Mianowicie mogą budować podstawy dla rozwoju jego umiejętności oraz zdrowia. Zachowując odpowiednie reguły w czasie ciąży, mogą dać dziecku wiele dobra dla jego późniejszego życia. 


W swojej książce "Wychowanie zaczyna się przed urodzeniem" mówi: »Większość mężczyzn i kobiet, którzy przygotowują się do roli ojców i matek, wyobraża sobie, że budowa dziecka, jego charakter, możliwości, walory, braki – zależą od przypadku, albo od woli Bożej, co do której nie mają zbyt sprecyzowanego pojęcia. Ponieważ słyszeli coś o prawach dziedziczenia, przypuszczają, że dziecko fizycznie i duchowo będzie podobne do swoich rodziców, do swoich dziadków, do wujka czy ciotki. Ale nie myślą, by mogli cokolwiek zrobić, ażeby pomóc lub przeszkodzić takiemu podobieństwu, ani też z góry wybrać, jakie to będzie dziecko. Otóż tutaj się mylą, bo rodzice mogą oddziaływać na dziecko, które ma zamiar przyjść na świat w ich rodzinie.« 

Wcześniej nie uznawano w pełni i nie brano zbyt poważnie spostrzeżeń i myśli Aivanhova, gdy z przekonaniem poruszał ten temat. Jednak dzisiaj wiemy wszyscy, jak prawdziwe są jego słowa. Naukowcy z całego świata nieustannie odkrywają interesujące fakty, które potwierdzają wiedzę okultystyczną i metafizyczną Aivanhova. Nauka akademicka potwierdza wielkie znaczenie genów w rozwoju człowieka, ale podkreśla również, że rodzice podczas ciąży mają istotny wpływ, na uaktywnianie się jednych oraz na hamowanie rozwoju innych genów. Po 10 latach nauczania w Paryżu - zawsze w formie wolnych wykładów - podarowano Mikhaelowi Aivanhovi działkę gruntową z domem, nazwał ją "Izgrev" - "Wschód Słońca". Mikhael Aivanhov wyjaśniał, że wszystko i wszyscy jesteśmy jednym i mamy na siebie bezpośredni wpływ. Każda nasza myśl, każde uczucie, każde słowo, każde spojrzenie, każdy gest wpływa nie tylko na nas, ale jednocześnie na nasze otoczenie i na cały wszechświat - pozytywnie lub negatywnie. Dążył usilnie do kosmicznego rozszerzenia świadomości ludzkiej, o czym  uczą od tysiącleci wielcy mistrzowie duchowi Wschodu, szczególnie w Indii, Persji, Pamirze, Ałtaju i Tybecie. 

Z czasem, po latach skutecznej i zadowalającej pracy we Francji, pojawiły się mroczne siły przeciwne, które zaczęły szkodzić działalności Mikhaela Aivanhova. Rzucano na niego niesłuszne oskarżenia, jakieś chorobliwe wymysły, pomówienia. Atak zwyrodniałych oszczerców spotyka wielu wspaniałych duchowych nauczycieli oraz duchowych mistrzów, będąc jednym ze znaków po których można rozpoznać autentyczność i mistrzostwo duchowego nauczyciela, który agresję kłamliwych oszczerców i zwyrodniałych znieważycieli przetrwa dalej prowadząc dzieła jakie rozpoczął. Sam osobiście pisze o tych czasach: "Oszczerstwo jest śmiertelną trucizną, ale moja wiedza tajemna pokazała mi, że ono stało się dla mnie czymś najlepszym, co mogło mi się przydarzyć. Poprzez to byłem zmuszony szukać w sobie broni i nieoczekiwanych sposobów pomocy, sił, których nie odkryłbym w normalnej sytuacji. W samym środku najtrudniejszych sytuacji stwierdzałem, że jest we mnie jakaś istota, która śpiewa. W każdym z nas mieszka taka istota, która wszystko widzi, wszystko obserwuje i kiedy dzieje się coś ważnego, potrafi pozostać neutralna i po prostu śpiewać." 

Metody znieważania Mistrza w latach 1949-1950 w katolickiej Francji stosowano takie same jak w Polsce lat 90-tych XX wieku i w pierwszej dekadzie wieku XXI, znane z działalności inkwizycji watykańskiej czy zbrodniczych służb wywiadowczych, infiltrowanie ruchu celem jego rozbicia czy zneutralizowania, organizowanie rozmaitych pomówień, podstawianie fałszywych świadków, w tym prostytutek mających składać obciążające zeznania o rzekomych "ekscesach w sekcie". Połączone siły watykańsko-katolickiej inkwizycji, które nie znoszą nauk duchowych, białej boskiej magii ani mistycyzmu legły wobec dokładnego śledztwa policji, gdyż okazało się, że w aferę wykręconą Mistrzowi zamieszane były proradzieckie bułgarskie służby specjalne, które chciały także osłabić wsparcie dla Białego Braterstwa płynące od wielu ludzi z Francji. Mistrz i jego adwokaci zdołali wobec przytłaczających dowodów spreparowania afery wygrać proces apelacyjny przeciwko pomówieniom, tak jak to bywało w Polsce za katolickiej okupacji lat 1996-2008, kiedy to Wielkie Białe Bractwo znane także lepiej jako Bractwo Himawanti złośliwie oczerniano i prześladowano w Polsce czego echa jeszcze zatruwają umysły porządnych ludzi w Internecie i niektórych brukowych mediach znanych z publikowania pomyj o charakterze rynsztokowo-katolickim. Agent który w czasie fałszywych oskarżeń wobec Mistrza OmRaama Mikhaela Aivanhova przyleciał do Francji aż przez USA, udawał uduchowioną osobę i przedstawiał się jako Maha Czohan, gdyż imię takiego Mistrza było w owym czasie bardzo popularne we francuskich kręgach ezoterycznych i okultystycznych. Warto zapamiętać przy tej okazji, że jedyną szkodliwą sektą znaną z seksualnych ekscesów zawsze był, jest i pozostanie katolicyzm watykański z jego papieżami, biskupami i księżmi oraz niezliczonymi zbrodniami inkwizycji papieskiej znanej z wymordowania ponad 100 milionów ludzi za poglądy religijne i duchowe! 

Wskutek fałszywych oskarżeń i pomówień, przestępczo więziony we Francji od 21 stycznia 1948 roku do 19 marca 1950 roku. Niesłusznie skazany 17 lipca 1948 roku na cztery lata więzienia w katolickich kazamatach w wyniku watykańskich knowań katolickich połączonych z akcjami bułgarskiej bezpieki wymierzonej we wspólnotę duchową. W marcu 1950 roku zwolniony wskutek apelacji po okresie śledztwa policyjnego i detektywistycznego obejmującego owych fałszywych oskarżycieli, agentów katolickiej inkwizycji papieskiej i bułgarskiej bezpieki pospołu zwalczających prawdziwą duchowość, mistykę, ezoterykę i magię boskiego pochodzenia. Dopiero jednak 28 września 1960 roku sąd apelacyjny Francji wydał wyrok nakazujący usunięcie wszelkich oszczerczych publikacji i przywrócenia dobrego imienia niewinnej osobie skazanej na podstawie kłamliwych pomówień zwyrodniałych katolików watykańskich, wielbicieli zbója na papieskim tronie i ich pomocników z bułgarskiej bezpieki. 

Mikhael Aivanhov był w swoim wnętrzu wolny, ponieważ jego sposób pojmowania wolności różnił się zasadniczo od pojęcia wolności większości ludzi. W swojej książce "Wolność, zwycięstwo ducha" pisze: „Ci, dla których wolność oznacza tylko niezależność od wszystkiego i wszystkich, nie wiedzą, na jakie niebezpieczeństwa się narażają: jeśli nic nie wypełnia ich głowy, duszy i ducha, wszędzie znajdują się w nich puste miejsca i tam wchłania się wszystko, co jest negatywne, piekielne i ciemne. Chcieliby być wolni, ale w takich warunkach będąc całkowicie pogrążeni przez inne, nieznane im siły. Ileż razy można było to stwierdzić! Widziało się kobiety, które dla zdobycia pieniędzy i aby móc robić to co chcą: prowadzić luksusowe życie, podróżować, bawić się… wyszły za mąż za ludzi bogatych, których nie kochały, nie wiedząc, że będą następnie uwięzione, pogrążone. Zewnętrznie być może były wolne, ale wewnętrznie...! Wolność zewnętrzna jest najczęściej wolnością zwodniczą… Wolność jest sprawą wewnętrzną. Jest wiele ludzi zewnętrznie wolnych, ale wewnętrznie nie są oni wolni, ponieważ ich myśli i uczucia, które ich dręczą zabierają im tę wolność. Wolność powinna być uważana za stan wewnętrzny, wytworzony przez myśli i uczucia. Oczywiście pożądane jest być wolnym fizycznie, ale wolność fizyczna nie może nigdy poprzedzać wolności wewnętrznej, ponieważ to właśnie wolność fizyczna niesie możliwość wpadnięcia w pułapki. 

Znaczenie światła


Czas po oczyszczeniu Mikhaela Aivanhova ze stawianych mu niesłusznie zarzutów i kłamliwych oszczerstw był dla jego uczniów czasem bardzo szczęśliwym i pozostał niezapomniany. Jego wykłady były w tych czasach bardzo długie: Mówił o przebaczeniu, bez którego nie ma pokoju duszy... o medytacji, która wzmacnia naszą łączność z Bogiem... o wewnętrznym świetle, które z nas promieniuje... o czystości, która pochodzi z ofiary własnej... o harmonii, której tak bardzo potrzebują ludzie... o dużym znaczeniu muzyki i śpiewu... i o wielu innych ważnych rzeczach. 

Nauczał dawną wiedzę tajemną, okultną czy ezoteryczną, która współbrzmi z wielkimi prawami natury: mówił o budowie kosmosu i człowieka, który jest stworzony za pomocą tych samych praw - mikrokosmos w makrokosmosie i o wymianie, jaka dokonuje się nieustannie między oboma. Wszystko to wyjaśniał w sposób obrazowy, aby każdy mógł go zrozumieć. Całe życie moralne i duchowe według Mikhaela Aivanhova bazuje na prawie przyswajania sobie doświadczeń. Dlatego nie należy lekkomyślnie obchodzić się z własnymi myślami, uczuciami i pożądaniem, ponieważ skutki tego mogą być nieoczekiwane. 


Z tego powodu rodzaj i sposób w jaki się je, miał dla niego również bardzo ważne znaczenie. Jedzenie traktował jako proces alchemiczny. Wiedział, że poprzez odpowiednie myśli i uczucia można wpłynąć na odżywianie nie tylko ciała fizycznego, ale też ciała eterycznego i własnej duszy. Mówił: "Dopiero, gdy podczas jedzenia pozostajemy w świadomości duchowej i wypełniamy ten akt miłością, można uwolnić z jedzenia najdrobniejsze, potrzebne nam cząstki. W takich warunkach nasz organizm jest gotowy przyjąć podany mu pokarm, pokarm,  który dostrzega tę gotowość i w zamian oddaje swoje największe skarby." Mówił często o odżywianiu i jego daleko idącym znaczeniu i rozwinął pewien rodzaj jogi związany z żywnością, tzw. "Jogę odżywiania", która w autentycznej indyjskiej jodze zwana jest Hrani Jogą. Mikhael Aivanhov ujmował pojęcie odżywiania o wiele szerzej, niż jest ono nam znane, podobnie jak indyjscy jogini. Według niego możemy odżywiać się duchowo poprzez muzykę, poprzez piękno, poprzez światło itp. Tak, szczególnie odżywianie światłem stało się dla niego bardzo ważne. Światło jest najsubtelniejszym stanem materii, natomiast materia jest najbardziej skondensowaną formą światła.  

Mikhael Aivanhov widział w świetle najwspanialszy, widoczny wyraz Boskości. Światło i słońce znajdują się w samym środku jego nauki. Kiedyś powiedział: "Nie ma godniejszej, chwalebniejszej i istotniejszej pracy, niż praca ze światłem." Dla niego nie było wyższego przejawu ideału niż słońce, oraz roztaczanie wokół siebie światła, ciepła i życia. We wszystkich swoich książkach mówił o znaczeniu światła, szczególnie jednak w książce "Chodźcie, dopóki macie światłość”.  

Jedność nauki, sztuki i religii


Bardzo ważną bazą filozofii Mikhael'a Aivanhov'a była nauka Chrystusa, Mesjasza. Sam posiadał bardzo głęboką wiarę, a Boga, Absolut, opisywał jako istotę nieopisanej piękności, niewyczerpanej dobroci, bezmiernej mądrości i wszechmocnej miłości, podobnie jak mistrzowie jogi czy wielcy sufi z Persji i osmańskiej Turcji. Zasady chrześcijańskie były dla niego wieczne. Jednakże stale podkreślał, że formy w jakich ludzie je wypełniają, muszą być zawsze dostosowane do potrzeb aktualnych czasów.

Paneurytmia - Mistyczne tańce duchowe
W swoich wykładach często cytował Ewangelie rozumiane na sposób mistyczny, ezoteryczny i gnostycki. Interpretował je tak, że były i nadal są dla dzisiejszych ludzi ważnym wzbogaceniem codziennego życia. Również nie cofał się przed interpretacja trudnych fragmentów ewangelii. W swojej książce "Niebiańskie miasto - komentarz do Apokalipsy" wyjaśnia wiele wersetów tego tajemniczego objawienia Świętego Jana Apostoła. Dzięki temu uwalnia od lęku, jaki towarzyszy wielu przy czytaniu Apokalipsy. W niesłychanie jasny i zrozumiały sposób wyjaśnia najważniejsze symbole zawarte w Apokalipsie i staje się ona drogowskazem, który przynosi nadzieję, odwagę i zaufanie. Mikhael Aivanhov połączył zasady religii z zasadami nauki i sztuki. Rozwiał też domniemane sprzeczności między nimi i powiązał je w jeden etyczny, rozsądny i harmonijny system, w którym wszystkie elementy uzupełniają się nawzajem. Sztuce przypisywał wielkie znaczenie, tak jak to ma miejsce w duchowości i mistyce Wschodu. W swojej książce "Twórczość artystyczna i twórczość duchowa" wyjaśnia twórcom sztuki, w jaki sposób mogą oni wydobyć prawdziwe i wieczne piękno, aby wznieść ludzi na wyżyny duchowe, zainspirować ich i wzbogacić. 

Znaczenie imienia Omraam


Mikhael Aivanhov uwielbiał podróżować i poznawać wspaniałych wtajemniczonych oraz żyjących mistrzów duchowych. Jeździł nie tylko dla przyjemności, ale przede wszystkim w interesie swojej pracy duchowej. Podczas jednego, długiego pobytu w Indiach otrzymał od pewnego indyjskiego świętego i mistrza imię "Omraam", ponieważ odpowiadało ono jego prawdziwej, wewnętrznej naturze. Słowo "Omraam" składa się z dwóch sylab: "Om" oraz Raam", które mają w sanskrycie ważne znaczenie. "Om" - w tradycji wedyjskiej -pierwsze słowo twórcze (logos), "Raam" - wielki, wzniosły, mężny, imię Króla Śri Raama, bohatera eposu Mahabharata, który pokonał złego demona z lankijskiego Rawanę. Od tej pory, a więc od roku 1959, nosił Mikhael Aivanhov imię: "Omraam Mikhael Aivanhov". Otrzymał także tradycyjną wschodnią inicjację misteryjną, przekaz śaktipat i mantram osobisty do głębszej praktyki duchowej, a także wskazówki do wielu jogicznych praktyk oraz duchowego stylu życia, w tym wegetariańskiego odżywiania. Święty Mistrz dotknął serca Mikhaela aby jego do końca przetransformować, a także trzeciego oka i szczytu głowy, aby w dobrze już przygotowane naczynie wlać boską wiedzę i mądrość o jakich w Europie ciężko nawet marzyć z powodu braku nauczycieli i mistrzów duchowych odpowiedniego stopnia wtajemniczenia. Tym Mistrzem był Neem Karoli Baba Maharadź-Dźi.

Om Raam - Om Raam(a) 
Kiedy w 1958 roku Mikhael Aivanhov pojechał na swoja roczną wyprawę duchową do Indii, spotkał tam i przyjął błogosławieństwa oraz wtajemniczenia od wielu znamienitych indyjskich mistrzów duchowych, w tym od guru Anandamayi Ma, Swami Shivananda z Rishikesh, Swami Nityananda, Lama Anagarika Govinda, oraz od Neem Karoli Baba (Mahavatar Nimcaroli Babaji). 

Po powrocie z Indii odnowiony duchowo i wzbogacony wyższym wtajemniczeniem od prawdziwego Guru, OmRaam Mikhael Aivanhov kontynuował swoje nauczanie. W tym czasie przeniósł się do południowej Francji, do pięknej posiadłości "Le Bonfin", w pobliżu miasta Frejus nad Morzem Śródziemnym. Jego uczniowie zbudowali mu wielką salę wykładową, wręcz rodzaj aśramu, w której odwiedzały go duże grupy ludzi z całego świata, aby słuchać jego wykładów, a także, aby w bezpośredniej rozmowie otrzymać kilka osobistych rad. Mikhael Aivanhov miał wielki talent pomocy ludziom, ponieważ potrafił dotrzeć do ich wnętrza, aby ich poruszyć i podać im klucz, którym mogli rozwiązać swoje problemy. Dzieło w postaci sali na wykłady i domostwo zbudowane przez uczniów duchowych pokazuje, że uczniami były osoby dojrzałe duchowo i godne swego Mistrza. Kiedy na świat przychodzi Mistrz Duchowy, obowiązkiem wszystkich tych, którzy się od Mistrza uczyli, uczą i uczyć będą, jest zbudowanie potężnego centrum duchowego, siedziby dla wspólnoty, gdyż Mistrz nie tworzy wspólnoty, a jest to wyłączny obowiązek Jego uczniów i słuchaczy, sympatyków. 

Wiedza inicjacyjna 


OmRaam Mikhael Aivanhov nauczał starożytnych zasad wiedzy inicjacyjnej. Wiedza o inicjacjach, wtajemniczeniach, przez wieki przybierała rozmaite formy, w tym bogatą oprawę rytualną, zwyczajową. Istnieje pewna esencjonalna mądrość, wyrażana przez różne religie i tradycje duchowe, a która jest zabarwiana przez czas, miejsce i okoliczności, ubrana w szaty ducha czasów, religii i kultury. Istota wiedza, boska mądrość, jest także podawana zależnie od stopnia wtajemniczenia słuchaczy i ich zdolności pojmowania głębszych prawd duchowych i mistycznych. Nauki nastawione były na budowanie od wewnątrz ciała chwalebnego, ciała światłości, aby stać się po dokonaniu misteryjnego wewnętrznego połączenia pełnoprawnym członkiem Królestwa Niebiańskiego o jakim uczył mistyczny Chrystus. Wedle Mikhael'a Aivanhov'a każdy człowiek może w jakimś stopniu starać się budować na Ziemi duchowe braterstwo, pokój i dobro, a poprzez wewnętrzną transformację podążać ku doskonałości i życiu w harmonii z boskim światem. 

Święty Mistrz Duchowy - Melchizedek
Nauki o Melchizedeku, Mistrzu Boskiego Światła, który inicjował Abrahama i przekazał tajemną wiedzę znaną jako Kaballah, Kabała, nauki o kabalistycznym Drzewie Życia i jego dziesięciu stopniach wtajemniczenia czy dziesięciu etapach rozwoju duszy na ścieżce powrotu do Boga stały się jedną z podstaw misteryjnego nauczania jakiego udzielał swoim adeptom OmRaam Mikhael Aivanhov. Prawdziwa magia, boska magia, to zebranie wszystkich mocy i zdolności oraz całej wiedzy razem na służbę Królestwu Bożemu. Tylko nieliczni magowie osiągają ten wysoki stopień bezegoistycznej pracy dla budowania Królestwa Bożego na Ziemi. Mistrz OmRaam Mikhael Aivanhov jako nastolatek, gdzieś od 10-tego roku życia, stał się namiętnym czytelnikiem ezoterycznych i mistycznych książek w języku bułgarskim, a zapał ten niejako odziedziczył po matce, która sama była prawosławną mistyczką. W wieku lat 16-tu miał pierwsze oświecające duchowe doświadczenie podczas którego słyszał anielską muzykę kosmicznych sfer. I już rok po tym mistycznym doświadczeniu trafił do swojego pierwszego Mistrza Duchowego, do Peter'a Deunov'a w Warnie, który najbardziej znany jest z pięknych duchowych tańców w kręgach zwanych paneurytmią. OmRaam Mikhael Aivanhov był także uzdolniony muzycznie, a od swojego pierwszego Mistrza dostał wspaniałe skrzypce na których często grywał. Pierwsze wykłada w języku francuskim, którego się specjalnie nauczył aby prowadzić duchowe nauczanie we Francji dawał w Sèvres pod Paryżem. 

Drzewo Życia - Kaballah
OmRaam Mikhael Aivanhov urodził się w końcu pierwszej dekady Znaku Wodnika, gdy Jowisz, Antares i Uran były na niebie w silnej koniunkcji, a drugą wielką koniunkcję tworzyło Słońce i Księżyc w Nowiu, Mars i Merkury. Poczwórna koniunkcja (astrol. joga) Słońca, Marsa, Merkurego oraz Księżyca na tle Znaku Wodnika ma charakter mistyczno-ezoteryczny, hermetyczny, a druga koniunkcja, potrójna kosmiczna koniunkcja Antaresa z Jowiszem i Uranem dala wielką siłę do walki z siłami ciemności. Mamy zatem wielki ezoteryczny, duchowy potencjał do transformowania starego systemu chrześcijaństwa nominalnego w bardziej duchową i metafizyczną formę oraz moc do prowadzenia ludzi po duchowej ścieżce ku światłu i prawdzie, połączone z wielką siłą do pokonywania przeciwności losu oraz zwalczania siła zła metodami boskiej białej magii, co dało piękny efekt w postaci braterskiej wspólnoty Powszechnego Białego Braterstwa. 

Pożegnanie z doczesnością 


W swej niestrudzonej twórczej pracy zbudował OmRaam Mikhael Aivanhov gigantyczne dzieło, służące rozprzestrzenianiu światła, miłości i prawdy, które jest kontynuowane i udostępniane ludziom na całym świecie, jako że obowiązkiem uczniów i sympatyków jest kontynuowanie dzieła Mistrza po jego odejściu z tego fizycznego planu. Z tą świadomością mógł mistrz OmRaam Mikhael Aivanhov w spokoju przygotować się na drogę "do domu w niebiańskiej ojczyźnie". I tak, 25 grudnia 1986 roku, w wieku 86 lat, opuścił na zawsze swoje fizyczne ciało, wedle okultystycznych czy ezoterycznych reguł pozwalających określić minimalny poziom wtajemniczenia duchowego, uważa się, że była to inkarnacja Mistrza przynajmniej Drugiego Wtajemniczenia Planetarnego. Ludzie, którzy znali Omraama Mikhaela Aivanhova, wspominają z wdzięcznością jego miłość, jego mądrość, jego czystość, pogodę ducha i światło, które zawsze promieniało z jego oblicza. 

1 komentarz: