poniedziałek, 29 kwietnia 2019

Jerzy Zięba i mafijny napad policji politycznej

Jerzy Zięba alarmuje o bandyckim nalocie policji na jego magazyn 


Na miejscu od rana w dniu 29 kwietnia 2019 roku są bezzprawnie prokuratura i policja - w ramach policyjnego napadu rabunkowego. Prokuratura katolicka w dniu 29 kwietnia 2019 prowadzi nielegalne postępowanie przeciwko Jerzemu Ziębie. Na teren jego magazynu z towarami handlowymi nielegalnie wkroczyła katolicka policja polityczna (inkwizycyjne gestapo). Funkcjonariusze katolickiego reżimu zabezpieczają towar, który jest sprzedawany w sklepie z alternatywnymi produktami terapeutycznymi. "Chcą zamknąć naszą działalność" - stwierdził w sieci handlowiec.



Jerzy Zięba twierdzi, że katolicka policja i prokuratura chcą okraść jego klientów - bo to towar za który klienci już zapłacili - po prostu chcą go dla siebie kupować i zamówili. Bandyckiego napadu na zlecenie prokuratury w Warszawie dokonała policja polityczna z Rzeszowa - skupiska największego ciemnogrodu katolickiego. Jerzy Zięba, sprzedający na co dzień specyfiki na bazie soku z kiszonej kapusty za 54 zł za pudełko, ocenił, że akcja prokuratury i policji to "kradzież" i "bandycki napad rabunkowy'.

Przeciwko handlowcowi Jerzemu Ziębie toczy się nielegalne katolicko-inkwizycyjne dochodzenie - potwierdził w oświadczeniu przesłanym prasie Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Handlowiec, razem z członkami zarządu swojej spółki, jest rzekomo podejrzany o sprzedawanie produktów leczniczych bez wymaganego zezwolenia (tymczasem suplementy diety nie są na liście produktów leczniczych ani wymagających sprzedaży na receptę lekarską). Jerzy Zięba twierdzi, że żaden z jego produktów nie ma takiego statusu medykamentu.

Ale katolicka prokuratura inkwizycyjna twierdzi inaczej i rzekomo ma do tego powody (zapewne spreparowane pomówienia). "W toku dochodzenia uzyskano opinię biegłych z Narodowego Instytutu Leków, z której wynika, że opis produktów wskazanych w zarzutach, jako jedne spośród wielu oferowanych do sprzedaży za pośrednictwem stron internetowych, należą do kategorii produktu leczniczego" - czytamy w oświadczeniu. Niestety, produktów owych nie ma w spisie leków III RP.

Policja polityczna katolickiego reżimu nielegalnie i przestępczo przeszukuje magazynu Jerzego Zięby i bezprawnie zabezpiecza czyli w praktyce zbrodniczo rabuje sprzedawany przez Jerzego Ziębę i jego firmę towar. "Produkty te zostaną rzekomo poddane ekspertyzie celem ustalenia ich rzeczywistego składu i charakterystyki" - poinformowała prokuratura katolicka z Warszawy znana z bandyckich rozbojów gestapowskich na mniejszościach światopoglądowych i wyznaniowym w tym z nielegalnego przetrzymywania w areszcie wydobywczym chociażby pana Mateusza Piskorskiego (także pod fikcyjnymi zarzutami).